Tworzenie nastrojów: taniec Boston Ballet „Full on Forsythe”

Boston Ballet w „Playlist (EP)” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Angela Sterling, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Opera Bostońska, Boston, Massachusetts.
7 marca 2019 roku.



Jak się czujesz oglądając taniec? Można powiedzieć, że to zależy od pracy. Taką reakcją jest nastrój, uczucie, które wywołuje dzieło tańca - które choreografowie najczęściej starają się zbudować, z powodzeniem lub mniej niż skutecznie. Boston Ballet zatańczył w nim trzy dzieła Williama Forsythe'a Pełna na Forsythe , każdy z własnym, odrębnym nastrojem. Jako artysta wizualny, projektant kostiumów i oświetlenia do tych prac, kultowy choreograf William Forsythe wykazał się zamiłowaniem do tworzenia tak wyraźnych nastrojów w każdej pracy. Występy tancerzy, jako kluczowe elementy składowe tego nastroju, były równie godne pochwały.



Derek Dunn w William Forsythe

Derek Dunn w „Blake Works I” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Angela Sterling, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Akt II oferowany Blake Works I , premiera Boston Ballet (światowa premiera w lipcu 2016 z Paris Opera Ballet). Zwiewna, senna ścieżka dźwiękowa zapoczątkowała pierwszą część „I Need a Forest Fire” z piosenką o tym tytule. Większość muzyki podczas całego występu była podobna, a niektóre utwory były nieco bardziej jazzowe i optymistyczne. Ruch miał zniewalającą jakość lizania i docierania, z przesiąkniętą gładkością. Jednocześnie był w tym żałobny przymiot - z poczuciem chwytania się czegoś, co się kocha, w obawie przed utratą.

Jest to zgodne z tematem większości piosenek, miłością i utratą w romantycznych związkach. Co ciekawe, w 2019 roku istniały punkty dostępu do życia i tego, jak wpływa to na relacje - na przykład druga część to „Odłóż to i rozmawiaj ze mną”, co sugeruje, że „to” to telefon komórkowy. Ruch w tej sekcji miał cechy tańca miejskiego / hip-hopowego, takie jak zaakcentowane ruchy bioder i kanciaste (zamiast klasycznie zaokrąglonych) kształty port de bras. Wydawało się, że to uhonorowanie muzyki jako „Rhythm and Blues”, co wywołało u mnie uśmiech.



Jak to jest charakterystyczne dla stylu Forsythe'a, obraz na scenie ciągle się przesuwał i zmieniał - tria w duety, w septety, w większe sekcje grupowe. Wszystko po prostu tętniło akcją. Frazy były równie pełne, różnorodne i złożone. Często był też dość szybki i zastanawiałem się, czy więcej pauz i zmian tempa może sprawić, że szybka i fantastyczna część ruchu będzie łatwiejsza do docenienia.

Prawdopodobnie niektóre z najbardziej udanych momentów w utworze miały miejsce w tych stosunkowo rzadkich momentach, w których te przerwy i wolniejsze prędkości miały miejsce.


kryształ Renay wiki

Na przykład w tej drugiej części weszły szeregi tańczących, idących w kierunku środkowej sceny. Przy mocnym i powtarzającym się rytmie muzycznym wszyscy razem spojrzeli w stronę publiczności, zaczerpnęli tchu, a potem znów spojrzeli w stronę centralnej sceny. Był doskonale dostępny, niezapomniany i przyjemny. „The Colour in Anything”, tańczony przez Chrystyna Mariah Fentroy i Roddy'ego Doble, miał zróżnicowane tempa zarówno w ruchu, jak i muzyce. „I Hope My Life” rozpoczęło się z eksplozją energii i pozostało szybkie i mocne - co było uderzające i imponujące, biorąc pod uwagę tempo i klimat sekcji z tego, co właśnie nadeszliśmy.



To, co przez cały czas wydawało się niezaprzeczalnie skuteczne i przyjemne, to kostiumy i oświetlenie. Proste kroje prostych jasnoniebieskich kostiumów harmonizowały z nieco ciemniejszym niebieskim i jasnofioletowym oświetleniem. Forsythe zaprojektował także oświetlenie i kostiumy (dla tego utworu i wszystkich innych), a także - w połączeniu z efektownym ruchem - jego wizja estetyczna była jasna. Ta estetyczna wizja pomogła w pełni zrealizować uduchowiony, głęboki nastrój. Byłem gotowy, by chwycić się za serce w teatrze i pomyśleć o miłości i stracie we własnym życiu. Wydaje mi się, że jest to jeden z przejawów sukcesu w sztuce - to, że prowadzi publiczność do znaczącej autorefleksji.

Lia Cirio i Viktorina Kapitonova w William Forsythe

Lia Cirio i Viktorina Kapitonova w „Playlist (EP)” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Angela Sterling, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Akt III, światowa premiera EP - lista odtwarzania , wydawało się, że to świetny wybór na zbliżający się program, ponieważ jego wyrazisty nastrój był świetny i zabawny. W tym akcie istotna była również wyraźna wizja estetyczna, ciemnoniebieskie i magenta kostiumy harmonizujące z odcieniami niebieskiego i fioletowego oświetlenia. Ruch był soczysty, ale technicznie skomplikowany, z podpisami tańca społecznego, które uhonorowały tożsamość muzyki, podobnie jak w Akcie II. Była jednak dodatkowa bezczelność, która pasowała do głośnej i dumnej muzyki.

Aby otworzyć, w sekcji „Na pewno krótko” tancerze poruszali się na boki, prowadzeni za ramiona. To rozwinęło się w sięganie w górę i w górę oraz w podróżujące zakręty. Czuł się jak budynek, rosnący cyklon. Odniosłem to jako całkiem nieodparty i przyjemny efekt. Mimo to, ogólnie rzecz biorąc, wydawało się, że niektóre wolniejsze tempa i chwile mogły sprawić, że uderzający atletyczny charakter utworu był jeszcze bardziej uderzający, aby wywrzeć wpływ, jaki czuł, że był w stanie wywrzeć.

Jako taki, uduchowiony i romantyczny duet tańczony przez Fentroya i Doble, „Location”, był całkiem satysfakcjonujący w kontrastujących wolniejszych prędkościach i słodkich chwilach pauzy. Biodra uderzają w muzyczne akcenty, poruszając się w przestrzeni. Zastanawiałem się, jak to może działać więcej razy, jako motyw. W innych momentach wydawało się, że narastała rozmowa w ruchu, taka jak wezwanie i odpowiedź podczas obracania się i odwracanie się od drugiego, aby podążać, w tę i z powrotem po kolei. Zakończenie było słodkie, para odchodziła z ręką na jego ramieniu.

Kolejny duet, z Kathleen Breen Combes i Jonem Lamem, był jednocześnie beztroski i uduchowiony. Wydawało się, że ich techniczne dowództwo znajduje się w miejscu, w którym mogą po prostu oddychać i być w ruchu, a jego jakość i piękno przeświecają. Cała firma stopniowo wkraczała, by zapamiętać finał. W jakiś sposób, nawet przy wielu tancerzach na scenie, linie i kształty pozostały wyraźne. Kolory sączyły się i mieszały, ale blues i magenty były nadal wyraźne. Energia w teatrze była namacalna, gdy wszyscy klaskali. Wszyscy zdawali się dzielić radością, bezczelnością i duszą na scenie.

Lasha Khozashvili, Patrick Yocum i Jessica Burrows w William Forsythe

Lasha Khozashvili, Patrick Yocum i Jessica Burrows w „Pas / Parts 2018” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Angela Sterling, dzięki uprzejmości Boston Ballet.


wiadra i kranowe buty

Pierwszy akt oferowany Pas / części 2018 , także z własnym nastrojem - burzliwym i napiętym. Atonalne partie muzyki, ruch uderzający w jej akcenty i charakterystyczna, stale zmieniająca się akcja Forsythe'a pomogły stworzyć ten sens. Brak przerw i wolniejszych momentów był obecny w tym akcie, ale wydawał się najbardziej skuteczny w tworzeniu nastroju w porównaniu z tą cechą w dwóch pozostałych aktach.

W sumie trzy różne nastroje były wyraźne w trzech różnych aktach pełnych różnorodnego, efektownego ruchu. Efekty techniczne, które zaprojektował sam Forsythe, pomogły w dalszym budowaniu tych nastrojów. Specyficzne uczucia słuchaczy mogą prowadzić do przemyśleń i refleksji, a to samo w sobie może być osiągnięciem artystycznym.

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości