William Forsythe w Boston Ballet: „Artefact” i nie tylko

William Forsythe z głównym tancerzem Boston Ballet John Lam. Zdjęcie: Liza Voll. William Forsythe z głównym tancerzem Boston Ballet John Lam. Zdjęcie: Liza Voll.

„Czym tak naprawdę jest sztuka?” wydaje się być pytaniem niekończącym się, na które nikt nie był w stanie odpowiedzieć zwięźle i rzeczowo. Może to dobra rzecz. Ale czy pytamy też, kim jest artysta? Jakie są ich obowiązki i obowiązki? Czego możemy się spodziewać, że znajdzie się w granicach ich odkrycia, wiedzy i zainteresowania? W świecie tańca pytania te dotyczą polityki i hierarchii tancerzy, choreografów i widzów.



William Forsythe stawia te pytania naprzód, w jaki sposób tworzy prace i jak angażuje wszystkich zaangażowanych w ten proces.



William Forsythe. Zdjęcie: Liza Voll.

William Forsythe. Zdjęcie: Liza Voll.

Dance Informa wzięła ostatnio udział w pokazie i próbie otwartej znanych choreografów Artefakt w Boston Ballet (23 lutego - 5 marca w Boston Opera House). Publiczność wypełniła trybuny w studiu w siedzibie Boston Ballet.

Forsythe dość szybko wyjaśnił swoje zainteresowania choreograficzne, a także sposoby pracy. Wykazał się dbałością o kształtowanie tancerzy zarówno jako naczyń, jak i twórców sztuki tańca. Wyjaśnił na przykład, jak zachęcanie tancerzy do robienia jak najmniejszego hałasu może ich wzmacniać.



„Chcę pracować z silnymi tancerzami, więc w ten sposób możemy w tym pomóc” - wyjaśnił. Zamiast być krytycznym władcą, wydawało się, że chce poprowadzić tancerzy bliżej ich potencjału. Na przykład jeden z słuchaczy zapytał go później o jego zainteresowania filozoficzne. Powiedział, że dużo czyta na temat procesu, rzeczy, które „pomagają mi pomagać tancerzom, ponieważ to właśnie robię przez cały dzień”.


vegetta777 wiki

Porównał się do trenera, który pomaga tancerzom „rozwiązać problem, jakim jest ich ciało” - czyli choreografię i towarzyszące jej elementy performansu. Wraz z tym pomysłem w kilku miejscach pytał tancerzy, jak to zrobić one wykonałby pewien technicznie trudny ruch lub frazę. Zapytał jednego z tancerzy: „W jaki sposób możesz przenieść swoje biodra stamtąd do tego miejsca?” na przykład w celu wykonania trudnego i szybkiego skrętu. Ten sposób pomagania tancerzom w rozwiązywaniu tego „problemu” trudnej choreografii jest prawdopodobnie zdroworozsądkowym sposobem na znalezienie sposobów wykonywania choreografii, które naprawdę im odpowiadają i będą zostać z nimi.

Stager Kathryn Bennetts, choreograf William Forsythe, Patrick Yocum i Misa Kuranaga na próbie do

Stager Kathryn Bennetts, choreograf William Forsythe, Patrick Yocum i Misa Kuranaga na próbie do „Artefaktu”. Zdjęcie: Liza Voll, dzięki uprzejmości Boston Ballet.



Wykazał również zainteresowanie budowaniem publiczności w szerszej publiczności, aby pełniej rozumieli i doceniali zawiłości tańca. Opisał, że wraz z coraz większym oglądaniem i badaniem występów tanecznych my, publiczność, widzimy coraz więcej szczegółów. Wyraził, że stanie się ekspertem to nakładanie tych szczegółów na zrozumienie i pamięć. W spokojniejszej i bardziej prywatnej rozmowie po koncercie stwierdził, że tancerze „mają obowiązek wobec [członków publiczności]” ze względu na to, w co inwestują, by przychodzić na koncerty.

Dlatego słusznie pokładają ufność w tych, którzy ożywili to, co za chwilę zobaczą - zapewnił. Zatem w sumie uzasadnienie okazjonalnych ciekawostek dydaktycznych, które Forsythe oferował podczas próby otwartej. Na przykład złamał zdanie, mówiąc, że devant ronde de jambes en l’air rośnie z każdym obrotem. „Nie chodzi o to, by poniżać widzów ani mówić, że jesteśmy lepsi” - wyjaśnił - „ale po to, by pomóc im lepiej docenić to, co oferujemy”. Wydawało się to w pełni autentyczne w połączeniu z jego wcześniejszym zapewnieniem dla publiczności, że jest on zainteresowany tym, abyśmy mieli nasze własne odpowiedzi na temat jego pracy, a nie przyswajali sobie jego.

Omówił również, jak to zrobić Artefakt trwa od 32 lat. Dzieło, którego premiera odbyła się w 1984 roku, powstało w ciągu trzech tygodni prób, z logistycznej konieczności. Od tego czasu „każdy element pracy został obrobiony i przerobiony” - stwierdził Forsythe. „[Ponieważ] zmieniły się moje umiejętności, zmienili się tancerze - ich umiejętności, sposób pracy i nie tylko”. Przyznał, że świat również się zmienił i opisał, jak to się dzieje na sali prób. Wyjaśnił, jak on i jego tancerze omawiają bieżące wydarzenia. Zawsze jako samozwańczy „coach” stwierdził: „Pracuję z wieloma młodymi ludźmi i chcę być dla nich wzorem pewnej przyzwoitości i życzliwości”.


miejskie studio tańca

Boston Ballet na próbie do

Boston Ballet na próbie do „Artefaktu”. Zdjęcie: Liza Voll, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Wydaje się, że Forsythe idzie na spacer z tym sentymentem. Omawiając na przykład poczucie zdumienia i odkrycia w programie pokazu, powiedział, na przykład, że „byłby bardzo zadowolony, mogąc powitać cię w moim świecie”. Forsythe rozumie, że tworzenie tańca to prawdziwy wysiłek zespołowy, a jego rolą w tym wysiłku jest inspirowanie i podnoszenie na duchu. Wysiłki te mogą wylewać się od tancerzy do serc i umysłów słuchaczy. Możemy nigdy tak naprawdę nie zdefiniować, czym jest sztuka. Możemy jednak ogólnie zgodzić się, że prawdziwy artysta łączy nas, jednoczy i pomaga nam wkraczać w lepsze wersje nas samych. Forsythe, teraz ćwiczy jego Artefakt z Boston Ballet jest jednym z takich artystów. Obyśmy zebrali i zatrzymali to, co ma do zaoferowania każdemu z nas.

Wystąpi Boston Ballet Artefakt w Operze Bostońskiej, 23 lutego - 5 marca. Aby uzyskać bilety, kliknij tutaj .

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości