Ograniczenia, które COVID-19 wprowadził w miejscu pracy, były trudne dla wszystkich, w każdej dziedzinie. Ale jak tancerze, których kariera kręci się wokół kontaktu i wysiłku fizycznego, nadal pracują według nowych zasad? Nie mogąc pracować z domu, tancerze przyjęli bąbelki pracy.
Hannah A. Richardson.
Zdjęcie: Amar Smalls.
Tutaj Hannah Richardson z Ailey II, Chyrstyn Fentroy z Boston Ballet, Madeline DeVries z Alonzo King LINES Ballet i Nicole Prefontaine z Kanadyjskiej National Ballet School omawiają zalety i wady tego rozwiązania w miejscu pracy.
akademia baletowa silfida
Zwykle ograniczone do kilku tancerzy na grupę, bańki taneczne (lub „kapsuły”) pozwalają firmom na kontynuowanie prób i przygotowanie tancerzy na wypadek, gdyby występy znów stały się możliwe. W przypadku szkół i programów zawodowych bańki pozwalają uczniom nadążać za ich szkoleniem. Oznacza to, że oprócz tańczenia ze współpracownikami lub rówieśnikami, tancerze są również ograniczeni do życia i spotkań towarzyskich w tej samej grupie. Wiemy, że świat tańca jest już dość izolowaną przestrzenią, więc czy to ograniczenie miało jakikolwiek wpływ na tancerzy?
Alonzo King LINES Ballet’s
Madeline DeVries.
Zdjęcie: RJ Muna.
Dla firm zajmujących się licznymi trasami koncertowymi, takich jak LINES, jest to prawie normalne. Tancerka Madeline DeVries mówi: „Jesteśmy do tego bardzo przyzwyczajeni, ponieważ razem koncertujemy po całym świecie. Często zawsze jesteśmy razem, pracując i prowadząc życie. W ten sposób jesteśmy rodziną. Nie ma więc wiele nowego ”.
Dla tancerzy, których praca i kręgi towarzyskie nie istnieją jeden na drugim, jak na przykład Chyrstyn Fentroy z Boston Ballet, ograniczenie jej interakcji tylko do współpracowników było na początku trudne. „Ten dystans był dla mnie samotny, ale otworzył mi drzwi do poznania innych moich współpracowników, z którymi wcześniej nie miałem okazji się zbliżyć. Poznałem nowych przyjaciół! ”
Hannah A. Richardson.
Zdjęcie: Nir Arieli.
Są też tancerze tacy jak Hannah Richardson, która stała się profesjonalistką od pandemii. Richardson współpracował przez bubble z Parsons Dance, jest obecnie w kapsule z firmą Ronalda K. Browna, Evidence, jako artysta gościnny i dołączy do Ailey II jesienią. Nie martw się - między nimi jest poddana kwarantannie.
Podobnie jak w przypadku Fentroya, kipiąc z Evidence pomogło Richardsonowi nawiązać kontakt z tancerzami zespołu. Przyjście jako gość często sprawia, że czujesz się trochę jak outsider. Ale Richardson zwraca uwagę, że widzenie współpracowników poza studiem może sprzyjać bliskości. „Mamy szansę dowiedzieć się więcej o sobie nawzajem. Jeśli jesteśmy rannym ptaszkiem lub nocną marką, kto jest szefem kuchni, a kto nakrywa do stołu i myje naczynia (ja), poznajemy nawzajem rodziny, przeszłe doświadczenia, przyszłe cele i nie tylko ”.
Bycie tak blisko z firmą pomogło jej również zanurzyć się w ich stylu ruchu. Jako gościnna artystka nie tylko wnosi do firmy swoje wyjątkowe talenty, ale musi równie umiejętnie dopasować ich tempo i ton. Kiedy Richardson dotrze do Ailey II (oczywiście po izolacji), te umiejętności zostaną ponownie użyte. Trwa pandemia, być może pracuje w innej bańce.
Chyrstyn Fentroy (po lewej) na próbie.
Zdjęcie: Brooke Trisolini.
Joanna Łowca
Niezależnie od tego, czy jest to nowy układ społeczny, czy jak zawsze życie, ważne jest również łączenie się z ludźmi spoza świata tańca. Mówi DeVries: „Czasami trudno jest być z dala od moich przyjaciół i społeczności w San Francisco. Uzyskanie tej zewnętrznej perspektywy jest dla mnie bardzo ważne, aby zrównoważyć to wszystko, gdy jesteśmy w tak ciężkim środowisku pracy ”.
A co z życiem w studio? W przypadku tancerzy, którzy codziennie pracują razem, proces twórczy nie może być aż tak inny, prawda?
Nicole Prefontaine tańczy w domu.
Dla Nicole Prefontaine, uczennicy National Ballet School of Canada, istnieje kilka kluczowych różnic. Uczniowie zostali podzieleni na sześć bąbelków, do każdej z nich przypisany jest nauczyciel. Chociaż zapewnia to spójność, Prefontaine zauważa: „Posiadanie tej samej osoby nie pozwala na otrzymywanie nowych opinii i poprawek na kolejnych zajęciach. Świeża para oczu może być pomocna ”. Czuje się też odłączona od reszty szkoły i tęskni za szerszym poczuciem wspólnoty artystycznej.
Trener Fentroy.
Zdjęcie: Angela Sterling.
Podczas gdy Prefontaine intensywnie pracowała z jedną osobą z przodu sali, Fentroy pracował z wieloma. Boston Ballet w pełni wykorzystuje Zoom, a także dużą przestrzeń studyjną firmy. „W każdym pokoju jest duży telewizor z podłączoną kamerą i w ten sposób prowadziliśmy próby w wielu salach jednocześnie, dzięki czemu mogliśmy dalej ćwiczyć wszechstronność!”
I nawet ta konfiguracja ma swoje wady. Fentroy mówi, że jest to „dziwne uczucie bycia niewiarygodnie odsłoniętym, a także niesamowicie ukrytym w tym samym czasie. Odsłonięte, ponieważ pomieszczenie jest czasami tak puste i ukryte, ponieważ często jesteś tylko Ty i telewizor bez nikogo z przodu pokoju ”.
Alonzo King LINES Ballet’s
Madeline DeVries
i Robb Beresford.
Zdjęcie: Steve Disenhof.
wzrost michelle khare
W dużych firmach i szkołach, takich jak Boston i National, podział na mniejsze sekcje jest konieczny ze względów bezpieczeństwa. Jednak obejścia działają dobrze. Jednak firmy z mniejszą liczbą tancerzy, takie jak LINES i Evidence, mogą uciec przed trzymaniem się razem: nieoczekiwana zaleta pozostawania małymi.
Firmy z całego świata tańca koncertowego wymyśliły różne sposoby na to, aby ich bańki działały, zapewniając bezpieczeństwo tancerzom, jednocześnie zapewniając im zatrudnienie. To obiektywnie dobre rzeczy. Inne zalety obejmują więcej miejsca w klasie firmy, mówi Fentroy, oraz możliwość tworzenia w bardzo skoncentrowanym środowisku, mówi DeVries, aby mieć zrobiony coś w tej pandemii. Zarówno DeVries, jak i Richardson zdecydowanie umieszczają okresy kwarantanny i wiele testów COVID w kategorii przeciw, ale obaj zgadzają się, że warto.
Hannah A. Richardson.
Zdjęcie: Sai Napat Rodboon.
Richardson zauważa złagodzenie niepokoju związanego z byciem mniej niż metr od kogoś - coś, na co wszyscy możemy się doczekać. Praca w zamkniętych, kontrolowanych bąbelkach pozwoliła tancerzom wrócić do odkrywania jednej z podstawowych koncepcji tańca, czegoś, o czym myśleliśmy, że zostało odwołane na czas nieokreślony: kontaktu.
Holly LaRoche z Taniec informuje.