Harvard Dance Project wiosna 2018: Taniec do myślenia - i nie tylko!

Harvard Dance Project w Harvard Dance Project w „Fitting Out” w choreografii Petera Chu. Zdjęcie: Liza Voll Photography.

Harvard Dance Center, Cambridge, Massachusetts.
26 kwietnia 2018 r.



Taniec może oślepiać nasze oczy, sprawiać, że nasze stopy poruszają się na siedzeniach i wbijają się bezpośrednio w skórę. Czasami może nas to rozśmieszyć. Czasami może to sprawić, że naprawdę się zastanowimy. W Harvard Dance Project Podczas występów na wiosnę 2018 r. Wszystko to było na stole, aby wszyscy mogli się nimi cieszyć - zwłaszcza to wyzwanie, aby zastanowić się nad bieżącym tematem. Spektakl był trzyczęściowy, wszystkie premiery wykonali gościnni choreografowie. Studenci z Harvardu, w tym niektórzy absolwenci, tańczyli utwory.



Wieczór rozpoczął się od rozmowy przed pokazem z trzema choreografami. Tego typu rzeczy to zwykle post-show „Q and A”, więc było to ewidentnie dość wyjątkowe podejście. Zastanawiałem się, o co mogliby zapytać publiczność przed obejrzeniem dzieł. Jednak moderator dyskusji zadawał pytania w sposób, który prowadził do intrygujących ujawnień, na tyle, aby członkowie widowni zadawali pytania, które jeszcze bardziej wzbudziły zainteresowanie wszystkich. Byliśmy zdecydowanie gotowi na rozpoczęcie występu!

Harvard Dance Project w

Harvard Dance Project w „WILL” w choreografii Shamela Pittsa. Zdjęcie: Liza Voll Photography.

Pierwsza praca, Wola Shamela Pittsa, odegrał metaforę „noszenia wielu kapeluszy”. Notatki z programu opisywały inspirację Pittsa do poczucia obaw i niepokoju związanego z przyjmowaniem większej liczby ról i większej odpowiedzialności w życiu zawodowym. Tancerze na początku i na końcu utworu założyli kapelusze z szerokim rondem. Użycie kapelusza do przekazania metafory mogło być jaśniejsze: czy przezwyciężył lęk, odrzucił kapelusze na bok? Czy strach był nadal obecny, nawet po odrzuceniu kapeluszy? Wrócili. Wszystko to nie było do końca jasne.




Sean Kyle Swayze

To powiedziawszy, ruch był soczysty, obszerny i bardzo dobrze skonstruowany. Tancerze zaczęli patrzeć do tyłu, poruszając się powoli i celowo. Jeden po drugim rozpoczęli indywidualny ruch. Ten ruch ewidentnie wykorzystywał mocne strony każdego tancerza, ale w jakiś sposób wszystkie one ze sobą współgrały. Zaczęli biegać w różnych wzorach, upadać i dochodzić do siebie. Ta wysoka energia została zredukowana do mniejszego i bardziej subtelnego ruchu. To było jak odkrycie w ciszy po burzy.

Harvard Dance Project w

Harvard Dance Project w „WILL” w choreografii Shamela Pittsa. Zdjęcie: Liza Voll Photography.

Szczególnie zapadło w pamięć kilka innych chwil i obrazów. Kilka razy tancerz leżał twarzą w dół na brzuchu innej tancerki. Poruszali kończynami, by pełzać, z płynną zręcznością, w kółko. Osiem kończyn i ta pełzająca cecha przywołały pająka. Było to wizualnie fascynujące i znaczące w sensie niekontrolowanego rozwijania się - w obserwowaniu ruchu pająka i noszeniu wielu różnych „kapeluszy”.



Te cechy pająka powróciły podczas „spacerów kraba” - chodzenia na rękach i stopach, z klatką piersiową uniesioną do góry. Spacery te łączyły się również z poczuciem młodości i związaną z tym zależnością oraz momentami zwijania się w pozycji embrionalnej. Na koniec tancerze ponownie założyli kapelusze i ponownie zwrócili się do tyłu. Bez względu na klarowność intencji Pittsa, powrót do obrazu, który zapoczątkował pracę, przyniósł poczucie ciągłej walki o wyważenie „wielu kapeluszy”, które często zakładamy.

Harvard Dance Project w

Harvard Dance Project w „PUBLIC: private”, choreografia Chanel DaSilva. Zdjęcie: Liza Voll Photography.

Druga praca na rachunku, Publiczny prywatny Chanel DaSilva, był bardziej otwarcie społeczno-polityczny tonem i treścią, i to z mocą. Zaczęło się od tancerza stojącego w pełnej mocy. Miał na sobie dwurzędowy czarny garnitur. Granie w teatrze było niesławną taśmą Access Hollywood, na której prezydent Donald Trump przechwalał się chwytaniem kobiet za części intymne, „a kiedy jesteś gwiazdą, pozwalają ci to robić” - śmiejąc się Billy Bush. Powietrze w teatrze natychmiast stało się ciężkie.

Do tej tancerki dołączył jeden po drugim zespół tancerek - silnych, ale pełnych wdzięku. Nosili czerwone peleryny, odbijając echo Opowieść podręcznej . Mroźne sekwencje, w których potwierdzał władzę nad ich ciałami, następowały, ciągnął je i pchał, przerzucał przez plecy, obrócił na ich ramiona. Byłem przemarznięty do kości. Z przyjemnością przeczytałem w programie zrzeczenie się, że praca zawierała obrazy i treści, które mogą być wyzwalaniem dla osób, które przeżyły przemoc seksualną, oraz że w lobby był dostępny specjalista zdrowia psychicznego dla każdego, kto mógł tego potrzebować.

Harvard Dance Project w

Harvard Dance Project w „PUBLIC: private”, choreografia Chanel DaSilva. Zdjęcie: Liza Voll Photography.

Potem nastąpiła sekcja silnego tańca tych tancerzy. Wielokrotnie się obracali, wspinali się wysoko i sięgali w poprzek siebie i do przodu wyciągniętymi rękami - energia przez każdy palec. Jednocześnie swoboda i zaakcentowanie bioder podkreślały ich kobiecość. Mimo nadużyć, lekceważenia ich godności, uprzedmiotowienia, nadal byli silni i krzepcy.

Kończąc pracę, jedna z tancerek i tancerz stanęli naprzeciw siebie, oboje w świetle reflektorów. Taśma Access Hollywood została ponownie odtworzona. Zgasły światła. Można by argumentować, że to zakończenie w uproszczony sposób ujęło kontekst społeczno-polityczny #metoo, #timesup jako bitwę między płciami (co w rzeczywistości tak nie jest). Jednak bardzo doceniam odważne, dobrze skonstruowane skupienie się na tak aktualnej, ważnej kwestii.

Harvard Dance Project w

Harvard Dance Project w „Fitting Out” w choreografii Petera Chu. Zdjęcie: Liza Voll Photography.

Ostatni kawałek, Dopasowywanie Petera Chu, miał bardziej nastrojowy charakter, ale nie mniej uderzający i prowokujący do myślenia. Zaczęło się od pojedynczej lampy zapalonej na dole sceny po lewej stronie. W ciszy dołączyli inni tancerze. Mijali pachołki tam iz powrotem, szybko, ale spokojnie czołgając się na czworakach i rzucając się tam iz powrotem. Ten emulowany Three-Card Monty, przynoszący poczucie hazardu na zasadzie przypadku. Akcja stworzyła również partyturę, poprzez dźwięk bańki plastiku. Pełzali jeden po drugim, z imponującą gracją fizyczną, jak zwierzęta, dla których jest to całkowicie naturalne.

Muzyka zapoczątkowała drugą sekcję - „The First Time I Ever Saw Your Face” Timmy'ego Thomasa. Jeden tancerz usiadł na krześle i okrążył jego tors. Inni tancerze weszli i wykonali skaczące ruchy, wywołując wrażenie wibracji. W tej wibrującej energii była harmonia. Następna sekcja zawierała dwie pary. Dali i przybierali na wadze, kontakt improwizacja zamienił się w wspaniałe wyciągi. Ramię w ramię stało się uniesieniem ponad ramieniem, by przelecieć i wpaść pod ramię partnera - ludzki wodospad.

Harvard Dance Project w

Harvard Dance Project w „Fitting Out” w choreografii Petera Chu. Zdjęcie: Liza Voll Photography.

Muzyka śpiewała „nieważne, jaki masz kolor, nadal jesteś moim bratem”. Jedność była jasna i potężna. Chu omówił tę jedność w swoim liście programowym, stwierdzając, że „wspólne przeżycie bez barier społecznych jest celebrowane, kiedy przeprowadzamy się i pracujemy razem”. Z wdziękiem czołgali się ze sceny na czworakach - bez względu na różnice, wszyscy (i wszyscy na widowni) byli ludzkimi zwierzętami. Następna sekcja miała podobny ruch z większym zespołem. Światła stopniowo gasły, wraz z ruchem.

Lampa po lewej stronie sceny była wówczas jedyną lampą w teatrze. Utwór zawierał również różne inne estetyki i obrazy. Tak więc odszedłem, przypomniałem sobie, że wszystkich ludzi łączy zdolność wyobrażania sobie i tworzenia. Byłem w zamyśleniu zaręczony, tak jak po dwóch wcześniejszych utworach. Pośród cudownego tańca i solidnej estetyki, być może ta wskazówka do głębokiego przemyślenia jest najwspanialszą propozycją ze wszystkich.


wiek tiffany garcia

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości