Art as a mirror: Hive Creative Company’s „Seek”

Hive Creative Company Hive Creative Company „Seek”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Nathana Hirschauta.

31 stycznia 2021 r.
Poprzez vimeo.com.



Mówią, że sztuka może działać jak lustro. Jak to? Może sprawić, że będziemy zadawać pytania i widzieć rzeczy wcześniej niewidziane, co może pomóc nam lepiej zrozumieć siebie i otaczający nas świat. Ta era COVID doprowadziła wielu z nas - z dodatkowym wolnym czasem i znaczącymi pytaniami wirującymi w eterze - do refleksji nad sobą, naszym życiem i naszym światem. Hive Creative Company's Szukać był rodzajem pracy, która może napędzać i poszerzać lub odwrotnie kształtować i polerować taką głęboką i znaczącą refleksję. W czasie, gdy wielu opłakuje utratę bliskich i / lub myśli o tym życiowe ważne pytania , praca ta przedstawia te pytania w sposób, który pozostawia otwartą przestrzeń na dalsze pytania. W szerszym sensie, jeśli sztuka jest lustrem, to co widzimy, zdaje się pytać. Nathan Hirschaut wyreżyserował i opracował choreografię.



Hive Creative Company

Hive Creative Company’s „Seek”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Nathana Hirschauta.


wartość netto Jima Lampleya

Rozpoczyna się rezonującymi tonami (partytura Assaf Shatil), a kobieta (Zoe Hollinshead) idzie z błyszczącym metalowym dyskiem, w którym jej odbicie wraca do niej. Nosi prostą ciemną sukienkę, tworząc jednolitą estetykę z przytłumionymi tonami filmu. Tekst na dole utworu brzmi „Pamiętam przebłysk” i towarzyszy jej bogaty tonalnie śpiew (z Lydii Ghram). Oddziela talerze, a następnie porusza się w utworzonym przez siebie kształcie w przestrzeni, widząc swoje odbicie w różnych miejscach w niej. Odwracając je, a następnie łącząc z powrotem razem, tworzy nowy kształt i sekwencję ruchów w swoim ciele, aby podążać za ruchem tych błyszczących obiektów.

Wreszcie widzi swoje odbicie na ostatniej płycie, z fantazyjną metalową powierzchnią. Wstaje, potem biegnie do przodu i do tyłu. Kamera cofa się (zdjęcia: Alex Sargent), tak że po raz pierwszy widzimy ją bezpośrednio, a nie przez jej odbicie - co wydaje się być zauważalną zmianą. Powoli podnosi talerze, a talerz z fantazyjną zewnętrzną metalową konstrukcją w jakiś sposób zwisa. To jej lustro, a sztuka pod ręką może być nasza. Co w sobie widzimy? Czy odsuwamy to na bok? Poruszasz się do przodu czy do tyłu? Co to za doświadczenie dla nas? Te pytania pojawiają się w mojej głowie jak gejzer.



Ekran robi się czarny, a potem pojawiają się słowa: „Goniłem za wolnością”. Ta sama kobieta biegnie przez las. Światło i cień poruszają się po jej skórze, gdy biegnie pod drzewami. Wydaje się, że jej długie nogi zjadają ścieżkę, ale wydaje się, że jest jeszcze daleko. Nawet potykając się raz lub dwa, przykucając niżej, nigdy nie przestaje iść do przodu. Partytura dodaje do atmosfery tajemniczości i determinacji. Ostatnie ujęcie przedstawia ścieżkę przed nami - pozornie niekończącą się. Zawsze naprzód mogła biec, w nieskończoną przestrzeń przed sobą.


Charles i Yvonne Payne

Kolejne cięcie do czarnego ekranu prowadzi do kolejnych słów: „Skończyłem pusty”. Stoi na dużej, trawiastej przestrzeni, oświetlonej z góry jednym dużym, jasnym światłem. Upada, podnosi się i znajduje ekspansywność poprzez ruchy, takie jak kopanie w bok. Rozgląda się dookoła, jakby szukając, ale nie znajdując chwytów za trawę - najwyraźniej z frustracji . Partytura przenosi tutaj emocjonalną jakość na niespokojną desperację, ale także przepełnioną utrudnioną energią braku nadziei. Wydaje się, że jej frustracja nasila się, rzucanie trawą przyspiesza. W końcu rozgląda się dookoła, wolniej i pytająco, prawie jakby się zastanawiała, jak mogła się tu dostać.

Słowa prowadzące do następnej sekcji, znowu nabazgrane na czarnym ekranie, to „Prowadziła mnie strata”. Pływa w basenie, tonąc, aż znajdzie się pod wodą. Przerażająco ma sznur wokół stopy. Udaje jej się go zdjąć, przyciąga do siebie, aż do końca, na którym znajduje lilie. Patrzy na nie, a potem pozwala im opadać na dno basenu. Tonące kwiaty oświetlone załamanym podwodnym światłem to niesamowicie uderzający i przejmujący obraz. Myślę o żalu, o utracie bliskich (lilie są symbolem żałoby w kulturze zachodniej) - zbyt powszechnym doświadczeniu w świecie dotkniętym COVID.



Hive Creative Company

Hive Creative Company’s „Seek”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Nathana Hirschauta.


Katie Maskell

„Dotarłem do innych światów” to kolejne słowa. W przestrzeni na wpół naturalnej, na wpół wypielęgnowanej przez mężczyznę, z wdziękiem przechodzi od kamienia do kamienia. Kamera umiejętnie skupia się na jej stopach, gdy balansuje. Znajduje długi, cienki kawałek białego drewna i - jakby odkrywając nowe możliwości - balansuje i manipuluje nim siedząc i stojąc. Wciąż eksplorując, podchodzi do budynku i bębni palcami po jego różnych zakamarkach. Co ciekawe, gdy grają nuty fortepianu, stuka i muska palce, jakby grała na fortepianie. Kiedy buduje konstrukcję ze skał i drewna, ekran znów robi się czarny. W zasięgu ręki jest poczucie kreatywności, eksploracji i tajemniczości.

„Modliłem się o wejście wszystkich innych istot” to słowa w przejściu do następnej części. Na skale ponad rozległą linią brzegową, plecami do niej i siedząc na piętach, porusza się tylko po górnej części ciała - osiadła, zdecydowana. Jednak w jej ruchu jest błaganie i desperacja. Jest też niepewność, a nawet odrobina strachu w jej oczach i wyrazie twarzy. Wraz z tajemniczą i niesamowicie piękną partyturą słyszymy kobiecy głos wypowiadający takie słowa jak „przodkowie”, „rodzina”, „modlę się”. Nie wszystkie te słowa są słyszalne, ale wydaje się to celowe i prawdziwe, gdy niektórzy ludzie modlą się, modlą się głośno, ale jest to ciche i ciche mówienie do siebie. To tylko dla siebie i dla boskości, do której się modlą, cokolwiek by to było.

W końcu kobieta powoli, ale konsekwentnie i celowo zakłada ręce na piersi i spuszcza wzrok. Jej modlitwa została wysłana. Co będzie to będzie. Fale wciąż rozbijają się za nią, rytm natury jest wszechobecny w ciągłym cyklu, bez względu na to, co dzieje się w jej ludzkim doświadczeniu. Jest tu chwila, zanim ekran znów zgaśnie, a dzieło znika na ekranie - chwila, by się zastanowić, medytować, wchłonąć lub po prostu oddychać. Po doświadczeniu tej pracy jest wiele do zrobienia rozważać i medytować , nawet jeśli jest to dla widza pełne niepewności. Czasami dalsze pytania są cenniejsze niż odpowiedzi - coś wspaniałej sztuki, takiej jak Hive Creative Company Szukać może wyjaśnić.

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości