Alvin Ailey American Dance Theatre w „Untitled America” Kyle'a Abrahama. Fot. Paul Kolnik. Paramount Theatre, Seattle, Waszyngton.
27 kwietnia 2018 r.
Nie byłoby wiosny w Seattle bez corocznej wizyty Alvina Aileya American Dance Theatre. W ponury piątek firma zaprezentowała trzy prace, z których każda wnosi na scenę wyjątkową atmosferę w czasie, który wydawał się być nocną podróżą w czasie.
Stacey Tokey Sytycd
AAADT w „Stack-Up” Talley Beatty. Fot. Paul Kolnik.
Gdy kurtyna się podnosi, Stack-Up przenosi Cię na scenę disco lat 70. Tło miasta inspirowane postacią Romare Bearden Pod mostem maluje obraz miejskiego L.A. Słyszysz funkową muzykę Earth, Wind and Fire i Pociąg duszy na scenę wkracza charakterystyczny pochód tancerzy służących trzewnej postawie. Sama energia, jaką tancerze dają choreografii Talley Beatty, ożywia. Z elementami jazzu, disco i hip hopu ledwo zatrzymują się przez całe 22 minuty, dodając cartwheels i backflipy, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Dzięki neonowej kostiumie Carol Vollet Kingston masz wrażenie, że oglądasz jeden z najbardziej zabawnych filmów o aerobiku z lat 80., jakie kiedykolwiek widziano. Beatty dodaje głębi temu teatralnemu spektaklowi, opowiadając historie ludzi mieszkających na tym obszarze miejskim, przedstawiając brutalność i pasję w społeczeństwie ludzi, którzy są dosłownie „ułożeni” jeden na drugim.
Ameryka bez tytułu wprowadza widzów w prywatny ból systemu więziennego i to, jak to działawpływa na rodziny afroamerykańskie. Kyle Abraham, laureat grantu „Genius” firmy MacAder, płynnie łączy swój znany ruch gestów z płynnym baletem, dodając motywy w całym utworze, które przypominają widzowi, że wolność jest zawsze ulotna w cyklu więziennym. Podczas gdy atmosferyczny krajobraz dźwiękowy jest opowiadany przez byłych więźniów, zaczynasz rozumieć, jak ten obraźliwy cykl działa przeciwko rodzinom. Z bólu serca jedna narratorka opowiada o znalezieniu miłości i przebaczeniu dla swojej matki, gdy oboje są w więzieniu. Ameryka bez tytułu wzywa widzów do zmierzenia się z tymi trudnymi problemami, rozpalając dyskurs.
czerwone buty tańczą
AAADT w „Revelations” Alvina Aileya. Zdjęcie: Nan Melville.
Wieczór zakończył się znakomitym występem Rewelacje . Zdecydowanie najbardziej znany w repertuarze Ailey, Rewelacje nurkuje w najgłębszej rozpaczy i najwyższej radości duszy. Przy muzyce gospel i afroamerykańskich duchach publiczność tańczyła na swoich miejscach, klaskała i stała przez cały 10-minutowy bis.
Wieczorem pełnym śmiechu, łez i owacji na stojąco jedno jest pewne, tancerze Alvin Ailey American Dance Theatre w każdej sekundzie swoich występów wnoszą niezachwianą pasję i obecność.
Autor: Chelsea Zibolsky z dnia Taniec informuje.
polecany dla Ciebie
