Boston Ballet przedstawia „Artifact” Williama Forsythe'a: Beyond binary

Boston Ballet w William Forsythe Boston Ballet w „Artefakcie” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Rosalie O'Connor, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Opera Bostońska, Boston, Massachusetts.
23 lutego 2017 r.



Sztuka postmodernistyczna wyrosła ze społeczno-politycznych przemian zachodniego społeczeństwa po drugiej wojnie światowej. Niektórzy twierdzą, że przy ogromie możliwości unicestwienia rasy ludzkiej za jednym naciśnięciem przycisku, racjonalny artystyczny klasycyzm nie odpowiada już na pytania i obawy, przed którymi stanęliśmy. Artyści zwrócili się w stronę „mety” (formy, którą się tu dyskutuje), a także absurdu. Nastąpiło ponowne zdefiniowanie wirtuozerii, ról wykonawcy i publiczności oraz natury samej świadomości. Ponownie stajemy przed nowymi wyzwaniami i pytaniami w 21śwwieku, a nasza sztuka może znowu zmieniać się, aby podążać za jej przykładem.



Boston Ballet w William Forsythe

Boston Ballet w „Artefakcie” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Rosalie O’Connor, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Być może ta postmodernistyczna sztuka jest odrzuceniem binarności, idei, że coś musi być jedno lub drugie. Być może nasza ewoluująca sztuka to taka, w której żyją i oddychają spektrum - wirtuozowskich i pieszych, racjonalnych i absurdalnych, tradycji i innowacji. Williama Forsythe'a Artefakt powstał w 1984 roku, od tamtej pory był kilkakrotnie przerabiany i ponownie wyobrażany na rok 2017. Boston Ballet obecnie prezentuje to przeobrażenie, otwierając tym samym dialog na temat tych (i innych) aspektów sztuki. Zamiast binariów, w tej wspaniałej pracy istnieją niebinarne płynności.


taniec w telewizji

Rzeczywiście, pokazana choreografia była prawdziwą płynnością wirtuozerii i pieszą prostotą w ruchu. Aby otworzyć przedstawienie, samotny tancerz szedł powoli - nie tak wolno jak rtęć czy melasa, ale z podobnie trwałą i topiącą się jakością. Jej ramiona również poruszały się w niekonwencjonalnych wzorach iw równie trwałej jakości. W domu wciąż paliło się światło, co również było niekonwencjonalne. Podobnie prosta lokomocja napędzała formacje i ludzkie granice w innych punktach serialu. Powtarzające się wzory ramion tworzyły niemal medytacyjne ruchome obrazy, czasem wypełniając negatywną przestrzeń, a innym razem nie.



Kiedy wirtuozeria zgłosiła swoje roszczenia, naprawdę to zrobiła, ale bez zapowiedzi i fanfar. Część allegro męskich tancerzy łączyła szybką i złożoną pracę nóg, aby wyglądała tak naturalnie jak chodzenie. Późniejsza sekcja allegro, towarzysząca jej wirtuozowska melodia fortepianu, była tak szybka, że ​​jej wykonanie w jakiś sposób wydawało się niemożliwe po ludzku. Ale tancerze Boston Ballet ani razu nie wypadli z rytmu.

Misa Kuranaga i Patrick Yocum w William Forsythe

Misa Kuranaga i Patrick Yocum w „Artefakcie” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Rosalie O’Connor, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Pas de deux oferowało sączące się, topiące się ruchy miednicy i ruchy nóg oparte na łukach. Inne pas de deux były bardziej kanciaste, ze spektakularnymi rozszerzeniami i wizualnie przykuwającymi uwagę partnerami. Jak coś proponowano w całym utworze, intrygujące napięcie przestrzenne wyrosło z oddzielnego pas de deux tańczonego w punkt-kontrapunkcie, armatni i podobnych technikach manipulacji frazami choreograficznymi. Z tego powodu magnetyzm wypełnił powietrze między oddzielnymi parami.




wiek rycerza jeffa

W tym samym czasie, w jaskrawym przeciwieństwie do tak niezwykle technicznego ruchu, inni tancerze w kolejkach oferowali przyjemną perkusję ciała i inne swobodne ruchy pieszych. Intrygującym motywem były ramiona w kształcie kaktusa ze zgiętymi łokciami i słyszalne klaśnięcie, które dochodziło do ramion od czasu do czasu zamykających się przed klatką piersiową. Wszystko to zlewało się, tworząc obraz sceniczny i ogólny wynik słuchowy, który zachwycił i zdumiewał. Główny tenor tej partytury, od projektanta dźwięku Nielsa Lanza, również przeszedł od podniosłej klasyki do tajemniczego postmodernistycznego stylu - od tego allegro akompaniamentu fortepianu do kakofonii perkusji ciała, fortepianu i mowy.

Caralin Curcio i gościnnie Dana Caspersen w William Forsythe

04_część ICaralin Curcio i gościnnie Dana Caspersen w „Artefakcie” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Rosalie O’Connor, dzięki uprzejmości Boston Ballet.


Steve Ford hgtv wiek

Przemówienie to zawierało narrację starszej kobiety w stroju z epoki i mężczyzny mówiącego do megafonu. Zaprezentowali grę słów, która przypominała teatr absurdu, były zwroty fraz, zmiany czasu i części mowy, które zmieniały znaczenie - ale jakie znaczenie mogło być niejasne. Mimo to kluczowe słowa, takie jak „pamiętaj”, „zapomnij”, „zobaczyłem” i „myśl”, wypłynęły na tematy pamięci, doświadczenia, percepcji i prawdy. Gdy program się rozpoczął, kobieta oznajmiła: „Wejdź do środka”. Gdy program się skończył, nalegała: „Wyjdź na zewnątrz”. Wszystko to razem wskazywało na komentarz do doświadczenia teatralnego - sztuczności opartej na prawdzie, rozpoczynającej się i kończącej w ustalonych punktach, ale rezonującej przed i po.

W tej interpretacji, być może żartobliwym wyborem oświetlenia (projekt oświetlenia również autorstwa Forsythe) było przemysłowo jasne i żółte oświetlenie wyłącznie z dużej wysokości po lewej stronie sceny - całkowicie przeciwne podstawom tworzenia przyjemnego oświetlenia teatralnego. Inne oświetlenie było klasycznie piękne, jak np. Niskie bursztynowe oświetlenie rzucające się na tancerzy w złocistych kostiumach (kostiumy również Forsythe). Bardzo nowatorskim i zapadającym w pamięć momentem w oświetleniu był efekt, który postawił tancerzy w czarnej sylwetce na białym tle.

Boston Ballet w William Forsythe

Boston Ballet w „Artefakcie” Williama Forsythe'a. Zdjęcie: Rosalie O’Connor, dzięki uprzejmości Boston Ballet.

Jednak ta interpretacja spektaklu jako komentarza do doświadczenia teatralnego jest tylko jedną z wielu, które mogą być słuszne, z dowodami na poparcie tego gdzieś w wielu bogatych i złożonych aspektach pracy. Forsythe powiedział, że każdy widz wnosi do teatru wyjątkowe przeżycie, z którego można zrozumieć i interpretować to, co widzi, co jest dla niego prawdziwe.


nauczyciele tańca

To wszystko na dobre, bo nasza sztuka nie musi być jedną rzeczą. Biorąc pod uwagę naturę naszego świata w 2017 roku, nasza sztuka najlepiej służy nam wtedy, gdy może wspierać wielość - kiedy możemy wyjść z teatru może nie z konkretnymi odpowiedziami, ale lepiej przygotowani do naszej podróży do nich. Boston Ballet oferuje ten rodzaj sztuki razem z Forsythe’s Artefakt 2017. Niech wszyscy słuchacze uznają to za coś o wiele więcej niż jedną lub drugą rzecz i tym bardziej gotowi do podróży w kierunku własnych odpowiedzi.

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości