„12 tańczących tancerzy”: powód sezonu

Cambridge Dance Company w Cambridge Dance Company w programie „12 Dancers Dancing”. Zdjęcie: Katrina Hill, Images by the Hill.

Kompleks taneczny, Cambridge, Massachusetts.
10 grudnia 2017 r.




Mark Meismer

'Wakacje'. To stało się trochę niejasne, prawda? Miesiąc grudzień, z obchodami Chanuki, Bożego Narodzenia i Kwanzaa. Czy obejmuje Święto Dziękczynienia i Nowy Rok? Spory społeczno-polityczne i ideologiczne również stawiają wszystko w napięciu. Każdego roku wcześniej i wcześniej korporacje podpowiadają nam, co w tym roku kupić naszym bliskim. Pośród tego wszystkiego, co zrozumiałe, możemy stracić z oczu to, o co tak naprawdę chodzi w tym sezonie - wdzięczność, spędzanie czasu z bliskimi i refleksję.



Jednak radość, mądrość i więź społeczna, które może zapewnić taniec, mogą doprowadzić nas z powrotem do tych ważnych wartości, a przez to ponownie połączyć nas z prawdziwym powodem sezonu. 12 tańczących tancerzy pochwalnie pracował nad tym poprzez 14 unikalnych dzieł sztuki tanecznej, w których uczestniczyło 56 tancerzy, a wszystkie pod kierunkiem Honey Blonder. Wszystkie prace miały jakiś związek z świętami. Aby zachować równowagę między głębokością i niuansami a zwięzłością, niniejsza recenzja skupi się na czterech z tych prac.

Zespół taneczny Forty Steps w

Zespół taneczny Forty Steps w programie „12 Dancers Dancing”. Zdjęcie: Katrina Hill, Images by the Hill.

Trzecia praca w pierwszym akcie, „Holiday Cheer”, tańczona przez The Rainbow Tribe i choreografowana przez różnych artystów, była w 100% radosna i zabawna. Duży zespół w czerwieni i zieleni oferował płynny hip hop i jazz-idiom. Chwile „łamania się” i godne zachwytu skoki na podłogę wywołały okrzyki publiczności. Zdarzały się nawet zwroty fouetté „prosto na nogę”. Czyste, wyraźne sekcje unisono utrzymywały nas w zachwycie. Kolana skręcały do ​​wewnątrz i na zewnątrz, a torsy się toczyły.



Tak, była cała ta techniczna definicja i trudność, ale utwór był o wiele bardziej o nieokiełznanej zabawie.

To była szalona świąteczna impreza rozgrywana w tańcu. Z tej perspektywy istnienie różnych sekcji z bardzo zróżnicowanym słownictwem dotyczącym ruchu ma sens. W jednej grupie ludzi może istnieć ogromna różnorodność. Było to coś więcej niż tylko w ruchu, a także w niektórych kwestiach muzycznych (takich jak „bądźmy śmieszni!”), Tancerze zaśpiewali „Uoh-uoh!” Nie sposób było się nie uśmiechać, a nawet śmiać, przyłączając się do radości tych tancerzy. Każda ich komórka, od szybkich stóp po szerokie uśmiechy, była nim wypełniona.

Dwa tańce później przyszedł czas na „Cease” z Heather Bryce Dance Company (w choreografii Heather Bryce). Gdy światła się wzeszły, dwie grupy zbliżyły się do siebie, przykucając na niskim poziomie. Jeden miał wyblakłe błękity, a drugi odcienie leśnej zieleni. Małe kroki do przodu zamieniły się w małe kroki do tyłu. Te ukośne okładziny zamieniły się w inne ukośne okładziny i przeciwstawne miejsca (na przykład na poziomach). Przestrzenne napięcie było wyczuwalne na samej skórze.



Było też tak dużo bogactwa, a jednocześnie tyle klarowności. Ruch techniczny mieszał się z większą ilością ruchu pieszego, tak że określenie ich jako któregokolwiek z nich nie miało znaczenia. To wszystko było po prostu oszałamiające. Od podnoszenia w poziomie, tancerzy na plecach innych z łatwymi wyprostami, po momenty zginania do tyłu i rzucania się, było tak wiele cudów, które gromadziły oczy. Ogólnie rzecz biorąc, był to uproszczony i bardziej uniwersalny sposób przedstawienia zawieszenia broni w Boże Narodzenie w 1914 roku. Chociaż z pewnością istniało napięcie, obie grupy dzieliły przestrzeń i ostatecznie pewien rodzaj harmonii pod koniec - zanim wrócą do ich rogów, status quo przed kontaktem.

Kinetic Synergy Dance Company zaprezentowało potężny utwór zespołowy z „It’s That Time of Year” (czwartym z drugiego aktu). Choreograficznie było to sprytne przekształcenie kilku stosunkowo prostych fraz - skuteczna strategia z dużym zespołem, aby wszystko wyglądało na czyste i spójne. Zmiana piłki przeszła w rozległy batement à la seconde, aby bezproblemowo wylądować. Następnie przedramiona połączyły się, niemal w geście modlitwy, a następnie otworzyły z zapewnioną miękkością. Wykonali to i inne podpisy w wielu różnych formacjach - wewnętrzny i zewnętrzny krąg, linie biegnące od sceny do dołu, ale zwrócone w stronę skrzydeł i nie tylko. Proste kostiumy krótkich sukienek w stonowanym złocie idealnie pasowały do ​​uczucia, które budował ten ruch.

Nie zabrakło też wirtuozerii, szczególnie w kilku małych sekcjach grupowych. Jednak bardziej widoczna i prawdopodobnie bardziej znacząca była ogólna pasja i energia stojąca za tym ruchem. Wydawało się, że panuje niepokój, a ruch i formacja zmieniają się nieustannie. To uczucie złagodniało kończące się tableau, kiedy tancerze po raz pierwszy zebrali się razem twarzą do publiczności. Znaleźli jedność i harmonię, czego wszyscy możemy mieć nadzieję podczas wakacji.

Sydni Jiang w

Sydni Jiang w „12 tańczących tancerzy”. Zdjęcie: Katrina Hill, Images by the Hill.

„Dance of the Sugar Plum Fairy” z Projektu 31 zamknęło pokaz, zabawne, współczesne i zespołowe podejście do tego kultowego Orzechówka zmiana. Wynik był okładką acapella w stylu „beat-box” na słynnej ścieżce dźwiękowej tej wariacji. Ruch baletowy, jazz i hip hop przyczynił się do radosnego, energicznego i szybkiego ruchu. Błyskawiczna praca nóg, burrées z ramionami w piątej pozycji, wysokie i głębokie pliés z zgiętymi dłońmi - wszystko to żyło razem w harmonii. Była silna solistka Grace Czajak, z niekończącymi się liniami i potężnymi zwrotami.

Jednak zespół wydawał się tak samo ważny dla pracy, jak ona nie była „o” niej. Pozwoliła na dalsze poszukiwania i propozycje choreograficzne, uzupełniając to, co było możliwe dzięki zespołowi. Wszyscy tancerze byli potężni i pewni siebie, ale także wykazali się wdzięczną pokorą i prawdziwym duchem „gry zespołowej”. Dochodzi do fundamentalnego napięcia we współczesnym życiu - między indywidualnością a konformizmem, które możemy odczuwać podczas wakacji bardziej niż kiedykolwiek.

Tak jak ta praca pokazała, że ​​możemy zaktualizować klasykę, jednocześnie je szanując, możemy również pracować nad zrównoważeniem tego, jak odbiegamy i jak łączymy się z innymi. Ponieważ jesteśmy zajęci zakupami i pakowaniem, pieczeniem i gotowaniem, imprezowaniem i podróżowaniem w te święta, pamiętajmy o tych prawdach. Równowaga jest możliwa i - kiedy wszystko sprowadza się do tego - miłość, współczucie i jedność są tym, o co tak naprawdę chodzi. Wesołych Świąt wszystkim tym wnikliwym, odważnym artystom i wszystkim.

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości