Taniec za granicą w Europie

Laura Di Orio.



Za oceanem to kraina, kraina bogata w sztukę i kulturę, z mnóstwem punktów artystycznych, które wspierają jej długą historię tańca. Ta ziemia to Europa. Niektórzy tancerze, ciekawi sceny w Europie, wyruszyli do tego kraju, aby uczyć się lub tańczyć zawodowo. Chociaż istnieje wiele czynników, które mogą wymagać pewnych zmian - tęsknota za domem, bariery językowe, asymilacja w nowej kulturze - wielu z tych tancerzy nazywa dziś Europę domem. Dance Informa miał okazję porozmawiać z trzema tancerzami - Amerykaninem i dwoma Australijczykami - którzy dzielą swoją podróż taneczną za ocean w Europie.



Dla 20-letniej Madeline Harms, która dorastała w Mount Gambier w Australii Południowej, a obecnie studiuje w Rotterdam Dance Academy w Holandii, ta podróż została zapoczątkowana przez silne pragnienie doskonalenia jej umiejętności tańca współczesnego i nowoczesnego. A jakie jest lepsze miejsce do zrobienia tego niż Europa, pomyślała.

„Europa jest tyglem sztuki i kultur” - mówi Harms. „Istnieje ogromna liczba zespołów tańca nowoczesnego, różniących się od wszystkich stylów i inspiracji, co pozwala na doświadczenie wielu różnych choreografów, tancerzy i nauczycieli”.

Przeprowadzka za granicę wymagała jednak od Harmsa czegoś więcej niż tylko tej początkowej myśli. Po ukończeniu australijskiej Victorian College of the Arts Secondary School (VCASS) i po namowie jej siostry Anny, Harms wyjechała w styczniu 2010 r. Na dwumiesięczną wycieczkę po Europie w poszukiwaniu przedszkola, które pasowałoby do jej. Przeniosła się do Rotterdamu we wrześniu 2010 roku.



Madeline Harms, która studiuje na Rotterdam Dance Academy w Holandii. Zdjęcie: Barend Jan de Jong

Madeline mówi, że przygotowywała się do swojej podróży jeszcze w Australii, rozmawiając z różnymi ludźmi, szukając informacji w Internecie oraz poprzez e-maile i telefony, nawiązując kontakty i organizując przesłuchania w różnych szkołach.


Brittney Smith oszukuje

„Odrób pracę domową, poszukaj informacji o szkołach lub firmach, którymi jesteś zainteresowany, i skontaktuj się z nimi, nawet jeśli oznacza to pozostawanie do wszystkich godzin, aby zadzwonić do innych krajów we właściwym czasie” - radzi Madeline. „Może to być czasochłonne, ale bądź cierpliwy, a zostaniesz za to wynagrodzony”.



Avid badania były również kluczem do przejścia do Europy siostry Madeline, Anny. Anna, również absolwentka VCASS, wysłała DVD z przesłuchaniami na kilka pełnoetatowych kursów tańca w Europie, została przyjęta do École-Atelier Rudra Béjart w Lozannie w Szwajcarii, a teraz tańczy z niemieckim Gauthier Dance // Dance Company Theaterhaus Stuttgart.

„Dowiedz się, jakiej firmy szukasz i jaki styl byś pasował” - sugeruje Anna. „Spójrz na repertuar i obecnych tancerzy w firmie, aby dowiedzieć się, czym jest ta firma”.

Będąc w Europie, zarówno jako student, jak i zawodowy tancerz, osoby przybywające z zagranicy mogą napotkać inne przeszkody - być daleko od rodziny i przyjaciół, mieć barierę językową, uczyć się poruszania się po nowym mieście i poznawać nowych ludzi.

Dla Madeline radzenie sobie z tęsknotą za domem było łatwiejsze, gdy jej nie ignorowała. „Trzeba to poczuć i zaakceptować, a to pozwala iść dalej” - mówi. „Jest zawsze i często o tym myślę, ale nie pozwalam, by mnie to przygnębiło. Dzielenie się doświadczeniami i codziennym życiem z rodziną i przyjaciółmi w domu sprawia, że ​​czuję, że nadal są częścią tego wszystkiego ”.


taniec sławy

Jarred Ramon Bailey, tancerz pochodzący z Tennessee, który następnie przeniósł się do Nowego Jorku, zanim przeniósł się do Niemiec, gdzie mieszka od 2006 roku, mówi, że niemożność tak częstego rozmawiania z rodziną była jego najtrudniejszym dostosowaniem podczas przejścia do Europa.

„Różnica czasu trwa siedem godzin” - mówi Bailey, który teraz tańczy w Stadttheater Hildesheim, a także uczy w różnych studiach i akademiach. „Więc pod koniec dnia o 23:00 może jeszcze ich nie ma w domu, ao 19:00. ich czas jest 2 w nocy tutaj i muszę rano wstać ”.

Ale poznanie nowych przyjaciół może pomóc złagodzić tęsknotę za domem. „Nawiązywanie przyjaźni było dobre” - mówi Bailey. „To inna kultura, ale kiedy poznajesz ludzi, są bardzo mili”.

Anna Harms, obecnie tancerka w niemieckim Gauthier Dance // Dance Company Theaterhaus Stuttgart. Zdjęcie: Regina Brocke

Anna miała też łatwy czas na zdobywanie nowych przyjaciół, ponieważ cały czas spędzała w studio z innymi osobami o podobnych zainteresowaniach, ale mówi, że poznanie ludzi poza pracą było trudne ze względu na brak czasu.

„Ale zawsze mieszkałam w ramach wspólnego domu, więc poznaję ludzi za pośrednictwem współlokatorów, za co jestem bardzo wdzięczna” - mówi Anna. „Dołączenie do siłowni lub inne zajęcia grupowe stwarza okazję do poznania„ normalnych ”ludzi”.

Zarówno Bailey, jak i Anna musieli pokonać barierę językową, ale zgadzają się, że pomaga zanurzenie się wśród native speakerów. Bailey mówi, że nie było to tak zniechęcające, ponieważ większość ludzi w świecie tańca mówi po angielsku, a Anna wzięła też kilka lekcji niemieckiego po przyjeździe. „Ale trzeba tego chcieć i być przygotowanym na wysiłek” - mówi Anna.


tancerzy jogi

Większość tancerzy, którzy decydują się na przeprowadzkę do Europy, już teraz pociąga kulturę i historię regionu, więc przejście może stać się łatwiejsze, gdy zaakceptują ten urok. Niektórzy tancerze uważają również, że Europa jest miejscem, które ma tendencję do silnego wspierania swojej sztuki.

Anna mówi, że w Niemczech system dba o tancerzy i artystów. Teatry są dobrze wspierane, a tancerze mają wszystkie prawa innych pracowników, w tym obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne i fundusze emerytalne.

Podobnie Madeline mówi, że w Holandii „można poczuć, że ten kraj i jego mieszkańcy wspierają i cieszą się sztuką o wiele bardziej niż w Australii”.

Jednak podobnie jak w wielu innych krajach na całym świecie, kryzys finansowy zagraża sztuce. W Holandii rząd obniża finansowanie programów artystycznych o 25 procent.

„Nie sądzę, żeby było lepiej tutaj lub w Ameryce” - mówi Bailey. „To jest jak wszystko inne w życiu. Nic nie jest doskonałe. Tutaj są bardziej stabilne zalety stylu życia dla artysty i przeciwne zalety w Ameryce. Osoba musi zdecydować, co odpowiada jej osobowości, pragnieniom i potrzebom ”.

Zaletą dla tancerza w Europie może być bliskość krajów i firm. Tancerze mogą z łatwością podróżować do innych miast lub krajów, aby przesłuchać, podróżować i zobaczyć występy innych firm.


semestr zawodowy bdc

„Liczba zespołów tanecznych w Europie jest ogromna” - mówi Anna. „Niezależnie od tego, czy są to małe, prywatne firmy, firmy projektowe, teatry, dobre czy nie tak dobre, stwarza to o wiele więcej możliwości niż w domu”.

Anna i Madeline mówią, że planują pozostać w Europie jeszcze przez kilka lat, zanim wrócą na australijską scenę taneczną, a Bailey mówi, że Europa na razie mu odpowiada. Wszyscy zgadzają się, że doświadczenie tancerza za granicą to wspaniały sposób na poznanie świata i rozwój artystyczny i osobisty.

„Jako tancerze mamy szczęście, że naszą ekspresję i formę sztuki można zrozumieć i docenić na całym świecie” - mówi Anna. „Wiele różnych kultur, które można spotkać, może nas tylko wzbogacić, rzucić nam wyzwanie i wyrosnąć na artystów, do których aspirujemy”.

Zdjęcie na górze: Jarred Bailey, Amerykanin tańczący zawodowo w Niemczech od 2006 roku. Zdjęcie: Doreen Wronka

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości