Wycieczka z okazji 50-lecia Twyli Tharp

Twyla Tharp

John F. Kennedy Center for the Performing Arts w Waszyngtonie
11 listopada 2015



Powiedzieć, że Twyla Tharp jest legendą w świecie tańca, to mało powiedziane. Mając na swoim koncie ponad 160 prac i szereg wyróżnień, była i nadal jest siłą tańca współczesnego, równie produktywną i bezkompromisową jak zawsze po pięciu dekadach tworzenia tańca. Kiedy podążałem za strumieniem ludzi do Eisenhower Theatre, byłem podekscytowany, że mogłem tam być na wieczór inauguracyjny jej 50-lecia Tour tutaj w Waszyngtonie.To był wypełniony dom, wszyscy wokół wydawali się tak samo podekscytowani, jak ja, widząc, co się wydarzy.



W programie dwie premiery, Preludia i fugi i Yowzie , bez najmniejszego fragmentu jej kultowego repertuaru w zasięgu wzroku. Tharp postanowiła uczcić 50 lat swojej pracy, robiąc dokładnie to, co lubi najbardziej - tworząc tańce i pozwalając ludziom zgadywać - i wszyscy byliśmy zachwyceni, mogąc być świadkami rezultatu.

Program rozpoczął się od Pierwsza Fanfara, żywiołowy prolog do Preludia i fugi , przy majestatycznej muzyce Johna Zorna Antyfoniczna Fanfara dla Wielkiej Sali . Z pierwszym dźwiękiem trąbki dwóch tancerzy ubranych na beżowo z błyskiem złota wskoczyło na scenę z siłą i brawurą pary rosyjskich tancerzy ludowych. Wkrótce do tego dynamicznego duetu dołączyła cała flota równie imponujących mężczyzn w beżach, skaczących i wirujących po scenie. Towarzyszyła im grupa wysmukłych kobiet ubranych w szerokie uśmiechy i sukienki w stylu mażoretek w głębokich, biżuteryjnych odcieniach. Całość była bombastyczna, a jednocześnie dziwnie zachęcająca jak początek parady, królewska i jednocześnie śmieszna. Podobnie jak ja, publiczność wokół mnie wydawała się rozkoszować zarówno precyzją klasycznych linii tancerzy, jak i ich niezachwianym entuzjazmem, zaraźliwym jak każda Rockette Radio City.


produkcje nigel lythgoe

Twyla Tharp - Yowzie

Rika Okamoto i Matthew Dibble w „Yowzie” Twyli Tharp. Zdjęcie: Ruven Afanador.




granica Józefa

Następnie, po bardzo krótkiej przerwie, muzyka Johanna Sebastiana Bacha wypełniła przestrzeń wyznaczającą właściwy początek Preludia i fugi , a cała firma powoli pojawiła się ponownie ubrana tak jak poprzednio, ale z bardziej ponurym zachowaniem. Wchodząc na ten program, byłem gotowy wyjść, podziwiając, jak mistrzowskim geniuszem jest Tharp i rozkoszując się możliwością zobaczenia na własne oczy jej niesamowitego daru. Kiedy ten utwór się rozwijał, musiałem przyznać, że nie byłem w nim zakochany, a potem w końcu uporałem się z faktem, że wydało mi się to równie nużące, co piękne. W uwagach do programu Tharp przedstawia wieczór, mówiąc: „Mówiąc najprościej, Preludia i fugi czy świat jest taki jaki powinien być, Yowzie jak to jest. Fanfary świętują jedno i drugie ”. Jeśli to jest świat taki, jaki powinien być, jestem wdzięczny, że mogę ograniczać się do życia w tym bałaganiarskim, fascynującym świecie takim, jakim jest. Każdy ruch był piękniejszy i doskonalszy od poprzedniego, a jednak, z wyjątkiem kilku sekcji, całe ćwiczenie wydawało mi się w dużej mierze puste.

Gdzieś pośrodku tego rozległego, niemal neoklasycznego dzieła zakochałem się w drobnych potęgach Reeda Tankersleya i Amy Ruggerio. Wykonali mały, lekkoatletyczny numer, który zdawał się odbywać się całkowicie na niewidzialnej trampolinie. Ten ruch był dla mnie magią Tharp, pokazując jej talent do robienia czegoś tak prostego jak podskakiwanie i przekształcania tego w komediowy tour de force. Pozornie prosty ruch wymagał od tancerzy pełnego zaangażowania, zarówno fizycznego, jak i dramatycznego. Fajnie było patrzeć, jak Tankersley i Ruggerio podejmują wyzwanie.

Przynajmniej część moich zmagań, aby cieszyć się tym utworem, wynikała z faktu, że niektórzy tancerze w zespole nie byli tak przekonujący i wydawali się niepewni, w jakim świecie żyją: czy byli w zespole baletowym, trupie wodewilowej czy Tragedia Grahama? Świat Tharpa jest po trochu tego wszystkiego i nie wszyscy tancerze czuli się dobrze z tą dwuznacznością. Z łatwością rzucali piruety i brisé volé, ale wydawali się niezręcznie przechodzić w ruch pieszy i nieszczęśliwi w bardziej dramatycznych momentach. Twórczość Tharpa zawsze wymagała fizyczności atlety i popisu gwiazdy Broadwayu, a niektórzy członkowie tej firmy po prostu nie mogli połączyć zbieżnych idiomów w sposób, który byłby wiarygodny, pomimo ich imponującej sprawności technicznej.



W końcu Tharp wykonał satysfakcjonująco hipnotyczny ruch kończący pracę. Występowała w pełnym towarzystwie w parach damsko-męskich, wykonujących na przemian styl balowy klasyczny i quasi-latynoski w układzie kolistym. Choreograficznie był to jeden z najprostszych pomysłów wieczoru, a jednocześnie jeden z najbardziej efektownych wizualnie i emocjonalnie rezonansowych w całym programie. Tancerze wyrażali ten chłodny seksapil, który, jak pamiętam, widziałem w starych filmach, na których Tharp wykonywała własną pracę, i ostatecznie połączyli się w spójną grupę, gdy krążyli, kołysząc się i falując w swoich ramionach. To był oczyszczający moment w nierównym kawałku i pomógł mi ponownie nawiązać kontakt z firmą, gdy pierwszy akt dobiegał końca.

Po przerwie kurtyna uniosła się, odsłaniając półprzezroczystą tkaninę, podświetloną w ciepłym, czerwonym odcieniu, i tak rozpoczęła się Druga fanfara ustawiony na triumf Johna Zorna Na wysokich miejscach . Tancerze odwracali się, przewracali i pozowali w oszałamiającej sylwetce przed i za zasłoną przez cały czas trwania fanfary. Gwiazdą tej sekcji było oszałamiające oświetlenie Jamesa F. Ingallsa, które było idealne przez całą noc, ale znalazło się tutaj w centrum sceny, wywołując początek szeroko zakrojonej produkcji w stylu Broadwayu, wykorzystującej wyłącznie światło i cień. Dla mnie to był punkt kulminacyjny wieczoru. Każdy ruch wydawał się istotny i ikoniczny, gdy tancerze przemieszczali się po scenie w ciągle ewoluującej kinetycznej rzeźbie reliefowej. Powściągliwość i teatralność tej chwili intrygowały, czułem, jak cała publiczność pochyla się z niecierpliwością.


trill sammy wiki

John Selya w Twyla Tharp

John Selya w „Yowzie” Twyli Tharp. Zdjęcie: Sharon Bradford.

Gdy fanfara dobiegła końca, scena eksplodowała światłem, kolorem i ruchem, gdy zespół przecinał scenę w duetach, trójkach i małych grupach, które zręcznie komunikowały, kto do kogo należy w tym fantastycznym świecie. Wkrótce okazało się, że bohaterką filmu jest doświadczona tancerka Tharp, Rika Okamoto Yowzie , a Matthew Dibble wciela się w jej osobliwe zainteresowanie miłością i resztę towarzystwa jako drugoplanowe postacie w tej dziwnej tragikomedii.

Ujawnione w pełnym oświetleniu kostiumy Yowzie , stworzone przez Santo Loquasto, były równie ohydne, jak genialne. Indywidualnie, każdy kostium był bardziej krzykliwy niż następny, a tancerze wyglądali jak instruktorzy jazzcisu z lat 80. żyjący na ulicach w postapokaliptycznej przyszłości, ale jako całość ta mieszanka kolorów i wzorów była odpowiednio tak wstrząsająca i elektryzująca jak sama choreografia. Co najważniejsze, kostiumy po mistrzowsku określały postacie i ich status w tym dziwnym, małym świecie, pozbawionym jakichkolwiek innych scenicznych interesów, z wyjątkiem ekspansywnego tła, które samo w sobie było ekstazą koloru i faktury. Podobnie jak tło i kostiumy, był to świat pozbawiony subtelności, który celebruje ekscesy ze skomplikowaną mozaiką ruchu i dziwacznymi fragmentami teatru, takimi jak kolej Okamoto, która zachowuje się jak pawian po tym, jak jej kochanek spotyka się z trójką mężczyzn.

Tharp ma reputację nieubłaganej w życiu osobistym, a jej choreografia zawsze wydawała się być zgodna z teorią więcej znaczy więcej i jeszcze więcej znaczy jeszcze więcej. Wrzuca to wszystko do siebie Yowzie jak przysłowiowy zlewozmywak z drobnym allegro baletu, który współżyje z wirującymi biodrami Elvisa, kopniakami chóru i strumieniem dziwacznych, postmodernistycznych bzdur dla pieszych. Kiedy ten szalony koktajl działa, jest odurzający, w pewnym sensie uzależniający, że chcesz go więcej i więcej.


John Luke Robertson wiki

Okamoto jest całkowicie przekonująca jako na wpół szalona, ​​ale niemal dziecinna kobieta, która w centrum tego dramatu jest pogardzana, co jest imponujące, biorąc pod uwagę, że jest jedną z dwóch najstarszych tancerzy na scenie. Jej linie nie zawsze są tak ostre, a stopy skierowane laserowo jak młodsi tancerze, ale nie przejmujesz się tym, ponieważ posiada tę pewną odmianę dzikości, która jest znakiem rozpoznawczym Tharpa. Z nią na czele reszta zespołu wydawała się również odnosić sukcesy, a każdy tancerz na scenie występował z techniczną brawurą i przekonującym poczuciem wyjątkowej perspektywy swojej postaci.

Jednak w końcu osiągnąłem punkt super-nasycenia około 15 minut przed tym, jak utwór znalazł ostateczne zakończenie. W tym momencie usłyszałem, jak mój nauczyciel kompozycji w college'u pyta: „Znalazłeś swoje zakończenie 15 minut temu. Dlaczego nadal tańczą? ” Jedną odpowiedzią może być radość z tego. Tancerze z pewnością świetnie się bawili, co nie jest łatwym wyczynem w drugiej godzinie wirtuozowskiego tańca. Ale wiem, że nie byłem sam, kiedy myślałem, że utwór kończy się trzy razy, zanim faktycznie tak się stało. Czułem, jak publiczność wzdycha zbiorowo, tylko po to, by być zaskoczonym, gdy światła ponownie rozbłysły, a tancerze ponownie eksplodowali na scenie.

Zanim utwór się skończył, poczułem się winny, ale po prostu poczułem niesamowitą ulgę, że to już koniec, kiedy zaledwie kilka minut wcześniej nie chciałem, żeby się skończył. Może to był punkt widzenia Tharpa. Jeśli Yowzie jest naszym dzisiejszym światem takim, jakim jest, więc może był w sam raz, biorąc pod uwagę, że żyjemy w nieustannie gadającej, połączonej z hiperłączami kulturze, w której nic nigdy się nie kończy. Nasze romanse i dziwne zachowania są stale widoczne w Internecie, nawet gdy przeszliśmy do trybu offline. A jeśli to jej podejście, nie myli się. Ale byłam już kompletnie rozczarowana tą rzeczywistością i wycofuję się do teatru, by odpocząć od bezsensowności tego ciągłego hałasu. W każdym razie wolałem pierwsze z trzech zakończeń, ale to świat Tharp i ona decyduje. Oczywiście wszyscy czekaliśmy do końca, żeby zobaczyć, dokąd nas zabierze. W przypadku Tharp zawsze jest trochę zaskakujące, gdzie wyląduje, i jestem pewien, że przez lata będziemy musieli zgadywać.

Angella Foster z Taniec informuje.

Zdjęcie (u góry): „Preludium i fugi” Twyli Tharp. Zdjęcie: Sharen Bradford.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości