„Flesh and Bone”: dobre czy złe dla świata tańca?

Sascha Radetsky in

** Może zawierać spoilery **



Zawsze, gdy balet trafia do głównego nurtu telewizji i filmów, wzbudza moje zainteresowanie. Jak tym razem będzie reprezentowana nasza branża? Czy zostaną użyte „właściwe” tancerze, czy też będziemy się kulić z powodu bolesnej niewłaściwej techniki pointe i złych linii? Czy będzie jakaś prawda w przedstawianiu świata baletu, czy też będzie to bajkowy obraz przedstawiający nas wszystkich jako super słodkich lub całkowicie obłąkanych?



W ostatnich latach balet w filmach był jedną z dwóch rzeczy: banalną, dwuwymiarową operą mydlaną z przewidywalnymi postaciami i cienkimi jak papier liniami fabularnymi lub surrealistyczną, hiper-dramatyczną fantazją. Podstawowymi przykładami są odpowiednio: Środkowa scena i Czarny łabędź . Nie zrozumcie mnie źle, kocham oboje za to, czym są. Pierwsza jest zabawna, wesoła i tandetna, a druga mroczna, zakręcona i pełna napięcia.

Z tanecznego punktu widzenia to, co oboje mieli rację, to wykorzystanie „prawdziwych” choreografów i tancerzy do ich podstawowej obsady. Aktorzy muszą przejść różne szkolenia, aby odgrywać rolę - naukę języków, grę na instrumentach, walkę na miecze, jazdę konną - ale wydaje się, że jedyną rzeczą, której nikt nie może udawać ani nauczyć się na jakimkolwiek przekonującym poziomie na intensywnym poziomie, jest balet klasyczny . (Natalie Portman, która miała doświadczenie w balecie, wykonała niesamowitą robotę w swojej roli, ale oczywiście większość tańca w Czarny łabędź zostało zrobione przez członków firmy, co było mądrym kierunkiem).

Sascha Radetsky i Sarah Hay w

Sascha Radetsky i Sarah Hay w „Flesh and Bone”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Starz.



Podczas Środkowa scena był filmem tancerza, Czarny łabędź był interesujący, ponieważ nagle postawił balet w centrum uwagi dla nie-tancerzy. Przez kilka lat po tym, jak się ukazał, był stałym przedmiotem zainteresowania moich „normalnych” współpracowników. „Czy to naprawdę jest jak w Czarny łabędź ? ” zastąpiono „Czy twoje stopy są zgrzytane?” jako pierwsze pytanie, które zadawali ludzie po nauce, byłam tancerką baletową.


sklep capezio w pobliżu

Jako widzowie byliśmy oczarowani i zaniepokojeni tym thrillerem. I to po prostu: thriller. Gdybyś oglądał którykolwiek z poprzednich filmów Darrena Aronofsky'ego, byłbyś przygotowany do odejścia Czarny łabędź lekko wyrwany i zrezygnowany ze spania przy włączonym świetle przez kilka dni. Jeśli spodziewałeś się kolejnej imprezy pt Środkowa scena , dobrze…

Tak ekscytujące, jak to jest, Czarny łabędź nie jest dokładnym odzwierciedleniem życia zespołu baletowego. Oczywiście jest wiele elementów prawdy, ale poziom ciemności jest intensyfikowany w celu przygotowania sceny dla dręczącego thrillera. Przepraszam, że wam to psuję, nie tańczący kumple.




jak ułożyć choreografię solo

A potem w 2015 roku Ciało i kość przychodzi. Stworzony przez jednego z autorów Breaking Bad, można się założyć, że w tym jednym sezonie, ośmioodcinkowy dramat nie będzie spełnionym marzeniem jakiegoś buntu Disney Channel. W komplecie z wykorzystywaniem seksualnym, narkotykami, pełną nagością, tańcem na rurze i przemytem ludzi, Ciało i kość jest bardzo dużo nie dla dzieci.

Irina Dvorovenko i

Irina Dvorovenko w „Flesh and Bone”. Fotografia: Myles Aronowitz. Zdjęcie dzięki uprzejmości Starz.

Oglądałem tego szczeniaka za dwa dni.

Po odcinku pilotażowym, w którym znalazły się rozczarowująco banalne motywy i postacie, zdecydowałem się zawiesić wszelkie osądy i po prostu cieszyć się serialem za to, co zapowiadało: poważnie pomieszany, graficzny, czarny jak smoła dramat, który właśnie się wydarzył. w świecie baletu. Dostarczył. I to mi się podobało.

Ale to dało mi do myślenia: dlaczego reżyserzy decydują się na przedstawianie baletu jako tak ponurej przejażdżki i dlaczego widzowie lubią takie przedstawienia? Wszyscy wiemy, że balet to ciężka droga, ale nie wszyscy megalomańscy reżyserzy i narkomaniści dorabiają jako striptizerki.

Czy po prostu balet jest urodzajnym miejscem dla dramatu? Czy lubimy dziurawić ideę doskonałości? Czy to kolejna okazja, by użyć słowa „zestawienie” w rozmowie na przyjęciu? A może odwołuje się do fantazji dziewczyny z sąsiedztwa, prowadzącej sekretne życie jako złoczyńca?

„Dla większości balet to nieznany świat” - mówi Gerard Van Dyck, dyrektor KAGE Physical Theatre. „Błędne przedstawienie tego wiąże się z zamętem i brakiem prawdziwej wiedzy na temat bycia tancerzem… ale także, myślę, że to po prostu dobry pojazd. Świat baletu jest dobrym pożywieniem dla thrillera o wysokim napięciu ”.

Matthew Dillon z Melbourne City Ballet zgadza się z tym stwierdzeniem, mówiąc, że „intryga klauzurowego świata baletu pobudza wyobraźnię filmowców na temat tego, co dzieje się za kulisami”, tworząc „celowo stylizowany obraz„ artystycznej obsesji ””.


Callie tańczy

Clare Morehen, dyrektorka Queensland Ballet, uważa, że ​​chodzi o tworzenie wciągających treści, skupianie się na bardziej konfrontacyjnych i kontrowersyjnych elementach świata tańca, aby przyciągnąć publiczność. przemysł wciąż żyje i funkcjonuje w społeczeństwie ”- mówi. „Przy takiej ilości dźgnięć w plecy, zniewag werbalnych, chorób psychicznych, seksualizacji, zażywania narkotyków i zaburzeń odżywiania, wszyscy powinniśmy albo umrzeć, albo zostać odizolowani w jakimś przytułku”.

Sarah Hay i Irina Dvorovenko w

Sarah Hay i Irina Dvorovenko w „Flesh and Bone”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Starz.

Oczywiście w obrazie, który namalował, jest trochę prawdy Ciało i kość i Czarny łabędź, wielu ludzi może odnieść się do głównej idei ciężkiej pracy, aby spełnić marzenie w wysoce konkurencyjnej dyscyplinie. Ciekawym aspektem tego pomysłu jest ta strona historii, której często nie widzimy, mówi Dillon, co się dzieje, gdy łowca snów osiąga marzenie: „Czasami nasze sny nie są takie, jakie mieliśmy nadzieję, że będą” - dodaje. , „I to jest idea przyświecająca głównemu bohaterowi Ciało i kość ”.


wartość netto Joshua Sasse

Prawdopodobnie sprowadza się to tylko do tego, co sprawia, że ​​telewizja jest dobra. Zderzenia osobowości artystycznych, namiętne dążenie do sukcesu za wszelką cenę, dążenie do doskonałości - to wszystko z prawdziwego życia baletowego, które w imię urzekającego oglądania można doprowadzić do destrukcyjnych skrajności.

I jak zauważa Morehen, jest to być może znacznie bardziej interesujące niż prawdziwy obraz. „Tancerze, których znam, hardcorowy trening, powtarzające się próby, pocenie się, szycie pointy, jedzenie batonika proteinowego, używanie kubełka z lodem, wcześnie kładąc się do łóżka, prawdopodobnie sprawią, że publiczność będzie tłumnie wyłączać” - mówi.

Niewątpliwie istnieją trudności w świecie tańca, tak jak w każdej branży. Ale nie bylibyśmy w tym, gdybyśmy tego nie kochali, a przeważnie jest to wspaniałe miejsce. Jasne, zdarza się dziwny przypadek zrzędliwości, niepewności lub gry o władzę, ale większość artystów jest przyjazna, angażująca, motywująca i wspierająca. Chociaż warto być wdzięcznym, Czarny łabędź byłby to zupełnie inny film, gdyby bardziej opierał się na rzeczywistości.

Jeśli nie widziałeś Ciało i kość jeszcze - a masz ukończone 18 lat - polecam, chociaż znam ludzi, którzy nie mogli przejść przez pierwszy lub dwa odcinki ze względu na graficzne treści erotyczne i mroczne motywy. Po chichotaniu przed siebie Centralna scena, Byłem mile zaskoczony kalibrem pisania i występów Ciało i kość , nawet jeśli jest to niesamowicie niepokojące . Sarah Hay ponieważ Claire Robbins jest szczególnie imponująca i ma niezwykle złożoną postać do odegrania. Zawsze dobrze jest zobaczyć artystkę, która jest równie silna jak aktorka i tancerka, i nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co zrobi dalej.

Czy reżyserzy nadal będą malować koszmarne obrazy świata baletu? Nadal będę oglądać. Następnym razem, gdy ktoś mnie zapyta: „Czy to naprawdę jest jak w Czarny łabędź ? ” Mógłbym powiedzieć tak. Dlaczego pozwolić, by prawda stanęła na drodze dobrej historii?

Rain Francis z dnia Dance Informa .

Zdjęcie (u góry): Sascha Radetsky w „Flesh and Bone”. Zdjęcie: Myles Aronowitz. Zdjęcie dzięki uprzejmości Starz.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości