Balet spotyka hip hop w „The Brooklyn Nutcracker”

Brooklyn Ballet Brooklyn Ballet „The Brooklyn Nutcracker”. Zdjęcie Julie Lemberger.

Dziadek do orzechów z Brooklynu , stworzony i wykonywany przez Brooklyn Ballet, jest hołdem i historią miłosną dla gminy, którą firma nazywa domem. Dyrektor firmy Lynn Parkerson mówi: „Jesteśmy Brooklyn Ballet i to Orzechówka dotyczy tego miejsca i ludzi, którzy tu mieszkają. Dziadek do orzechów jako balet fabularny jest do tego idealny ”.



Brooklyn Ballet

Brooklyn Ballet „The Brooklyn Nutcracker”. Zdjęcie Julie Lemberger.



Pomysł na to wykonanie Dziadek do orzechów narodził się w dużej mierze z interpretacji Drosselmeyera, która pojawiła się podczas procesu choreograficznego Parkersona dla grupy lokalnych tancerzy z Brooklynu, którzy wystąpili podczas uroczystości przy oświetleniu drzew. „Jeden (miejscowy tancerz) był bardzo dużym facetem z mechanicznym pop i ruchem zamka” - wspomina. „Pomysł był taki, że mógłby być szalonym naukowcem i stworzyć lalkę. Wzięliśmy zwykły taniec lalek tancerza Brooklyn Ballet i stworzyliśmy historię podczas jednej próby. Niesie ją i sprawia, że ​​ożywa, a potem się łamie. Robi się naprawdę zły, ale pod koniec oddaje jej swoje serce. Te dwa różne style poruszające się razem wprawiły ludzi w fascynację i ekscytację. Doprowadziło to również do o wiele więcej przemyśleń Orzechówka sceny i jak wszystko może się połączyć i sprawić, że będzie to „Brooklyn”. Akcja pierwszego baletu rozgrywa się na starym holenderskim Brooklynie. Drugi akt to współczesny Brooklyn. Historia ewoluuje każdego roku. Nie zrezygnowaliśmy z (tradycyjnego Orzechówka ), ale nie chodzi głównie o tę starą historię ”.

Elementy produkcyjne Dziadek do orzechów z Brooklynu są równie wizjonerskie jak choreografia. Avram Finklestein, kierownictwo artystyczne / scenografia, komentuje w internetowym wideo, że pracuje nad „powiązaniem różnych elementów w jednej produkcji”. Parkerson dodaje: „Cały nasz plan jest zaplanowany. Dyrektor artystyczny / scenograf znalazł piękne obrazy i czasami scena będzie ożywiona. To bardzo wysoka rozdzielczość. Nie lubię robić niczego na pół. [Finklestein] naprawdę rozumiał. Dorastał w Broooklyn i był naprawdę podekscytowany, że może to zrobić. To połączenie starego i nowego jest tym, co to jest Orzechówka ucieleśnia. Wizualnie fajnie. Jest wiele wspaniałych obrazów i faktur, które obejmują i otaczają tancerzy. Zestaw ma ruch, ale nie obezwładnia. [Finklestein] pracuje ze mną od dawna. Zaczął pracować w kostiumach i przeniósł się na plan. Choreografia i projekcja naprawdę łączą estetykę. [Proces] sprawdza się szczególnie dobrze w tym balecie ”.

Technologia jest dodatkowo włączona do serialu poprzez aktywowane ruchem światła na niektórych kostiumach. Parkerson wyjaśnia: „Kostiumy Snow są zbudowane w ten sposób. Kiedy tancerze przestają się poruszać, światła odpływają jak śnieg. Drosselmyer ma koszulę, która świeci się podczas jego ruchu pop i lock. To pozwala ludziom zobaczyć, co robi, nawet z daleka, i pozwala na znacznie większe poczucie tego, co robi. Kwiaty mają tutus światłowodowy. Kiedy gasną światła, naprawdę widzisz pasma kolorowych włókien na ich kostiumach ”. Te szczegóły technologiczne wydają się być integralną częścią interpretacji baletu, dodając kolejną warstwę wizualną do tej bardzo nowoczesnej rewizji klasycznej historii.



Brooklyn Ballet

Brooklyn Ballet „The Brooklyn Nutcracker”. Zdjęcie Julie Lemberger.


przekazać

Dziadek do orzechów z Brooklynu casting jest również reprezentatywny dla Brooklynu, w dużej mierze dzięki różnorodności jego firmy i nowym talentom, które są regularnie dodawane w ramach programów szkolnych. Catherine Green, dyrektor Elevate, programu rezydencji tanecznych, w ramach którego uczniowie szkół publicznych otrzymują od sześciu do ośmiu tygodni praktycznego treningu baletowego, przedstawia film, w którym Brooklyn Ballet osiąga „doskonałość poprzez integrację”. Wyjaśnia, że ​​jest to „historycznie radykalna idea baletu”.

Parkerson dodaje: „The Brooklyn Ballet rozpoczął się jako program, który trafiał do szkół, a występowaliśmy w szkołach, głównie na przedmieściach. W tym czasie Brooklyn był całkowicie odizolowany ”. Dla Parkersona niezmiernie ważne było to, że grupa profesjonalnych tancerzy, którą zespół zabierał do szkół, była zróżnicowana. „Mamy różnorodne towarzystwo, więc kiedy występowaliśmy [w szkołach], nie byliśmy grupą ludzi, którzy nie byliby podobni do ludzi w szkołach. Przyprowadzamy tancerzy, którzy wyglądają jak dzieci. Rozmawiamy o tym, czym jest ruch, czym jest balet i pokazujemy taniec barokowy obok współczesnego. Uczymy również historii baletu z tancerzami głównie afroamerykańskimi w rolach. Mogę to zrobić, możemy to zrobić. Po przedstawieniach studenci mają mniej więcej pięć tygodni zajęć baletowych. Dajemy stypendia, a nasza szkoła jest wypełniona niezwykle różnorodnymi tancerzami i wieloma chłopcami. Te dzieciaki też tańczą Dziadek do orzechów z Brooklynu . Zapewniamy to poprzez edukację ”.



Parkerson dodaje, że ceny uniemożliwiają wielu potencjalnym tancerzom szkolenie. „Istnieją programy, za które można zapłacić, ale są one bardzo drogie. Szkoły baletowe są teraz bardzo drogie. Wiele osób nie może nawet o tym myśleć. Nasze ceny są o 50-75 procent niższe niż w głównych akademiach baletu. Staramy się dać ludziom doświadczenie baletu i tańca. Oto przykład profesjonalisty w naszej pracowni. Wielu naszych tancerzy to byli członkowie zespołu Dance Theatre of Harlem. Od momentu założenia firmy chciałem, aby firma wyglądała jak gmina. Obecnie w Nowym Jorku nie brakuje tancerzy. Jest kilku fantastycznie wyszkolonych tancerzy, których warto zobaczyć więcej ”. Dodaje, że Brooklyn Ballet jest w stanie zapewnić im taką ekspozycję.

The Brooklyn Ballet i Dziadek do orzechów z Brooklynu są oczywiście dziełem miłości do Parksersona. „Zaczęłam trenować późno w Bostonie i nie miałam rodziców, którzy przyprowadzali mnie do tańca” - mówi. „W szóstej klasie ktoś z mojej klasy był tancerzem baletowym i byłem zdeterminowany, aby dowiedzieć się, jak trenować. Miałem wspomnienia o kochaniu baletu, kiedy byłem mały. Po prostu musiałem to zrobić sam. Wsiadłem do pociągu do Boston Ballet i brałem lekcje w małym miasteczku, w którym byłem. Było ciężko, ale pracowałem jak szalony. Miałem 5'6 ”i nie miałem przedłużenia, kiedy zaczynałem. Pracowałem do tego stopnia, że ​​mogłem być w corps de ballet. Tańczyłem w Europie i w końcu wróciłem do Stanów i do tego czasu zajmowałem się choreografią. Kiedy Dance Theatre of Harlem upadł, było tak wiele rozmów o desegregacji zespołów tanecznych ”.

Brooklyn Ballet

Brooklyn Ballet „The Brooklyn Nutcracker”. Zdjęcie Julie Lemberger.

Dodaje, że w 2002 r. „Bez myślenia” było, że jeśli „mamy nazywać siebie Brooklyn, tancerze z zespołu muszą odzwierciedlać różnorodność Brooklynu”. Byłem podekscytowany pomysłem budowania publiczności wokół baletu. W pewnym momencie poszedłem na występ taneczny i pokaz talentów i byłem bardziej rozbawiony pokazem talentów. Ci, którzy znali i tańczyli te dzieła, zawsze to dla nas ekscytujące. Co to za przeżycie, jeśli nie miałeś żadnego pokazu lub sam nie tańczyłeś? Uwielbiam Balanchine i Merce Cunningham, ale po tym wszystkim nie było dla mnie prawdziwego podniecenia. Włączanie społeczności do procesu i wnoszenie wyników procesu do społeczności tworzy żywy i energiczny produkt, z którym więcej osób się łączy i cieszy. To innowacyjne ”.

Parkerson kontynuuje: „Lubię podążać w nowych kierunkach, zamiast po prostu powtarzać to, co zostało zrobione wcześniej lub czynić to, co zostało zrobione wcześniej, bardziej skomplikowanym lub po prostu szybszym. Moim celem jest przyciągnięcie nowych widzów, którzy kochają taniec, pójdą zobaczyć taniec. Jeśli nie masz obsesji ani fascynacji tym, po co miałbyś iść, skoro nie łączy rzeczy w całość lub konceptualnie nie przynosi czegoś, co łączy się z ludźmi i gdzie oni są? ”

Aby uzyskać bilety i więcej informacji na temat Dziadek do orzechów z Brooklynu , która trwa 7-16 grudnia, wizyta brooklynballet.org/performances/2017/brooklyn-nutcracker .

Emily Yewell Volin z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości