Lekcje życia: Jenifer Ringer inspiruje i wspiera następne pokolenie baletu

Jenifer Ringer

„Bycie sobą… Nie jest to łatwe”.



Jenifer Ringer by wiedziała. Spędziwszy 24 lata jako członek jednej z najbardziej szanowanych, kultowych grup baletowych na świecie, doskonale rozumie, jak łatwo można zatracić się w wirze elitarnej, głośnej kariery. Im bliżej pojawiała się w świetle reflektorów jako wschodząca gwiazda New York City Ballet na początku lat 90., przypomniała sobie w niedawnym wywiadzie, tym bardziej zaczęła „wykorzystywać występy jako niezdrową ucieczkę. . . zawsze o tym myślę, cały dzień - jak bym wyglądał, jak bym tańczył. Wszystko inne zostało zepchnięte na bok. Nie spotkałem się w swoim życiu z niczym nieprzyjemnym. Zbyt dużo sprawiłem, że występowanie stało się rzeczywistością ”.



Jenifer Ringer Fayette

Jenifer Ringer Fayette ze studentem Jacksonem Bradshą. Zdjęcie: James Fayette.

W zawodzie, który zachęca do pewnego stopnia nieziemskiego charakteru i kultywowania pozornie nadludzkich umiejętności, ten rodzaj obsesyjnego myślenia nie jest rzadkością i można go faktycznie uznać za atut. Jednak dla Ringer prawdziwa droga do artystycznego spełnienia - i do niektórych z najbardziej pamiętnych momentów w jej karierze scenicznej - zaczęła się, gdy stała się bardziej ugruntowana w swojej tożsamości poza teatrem. Dopiero chroniczna depresja i lęk, w wyniku widocznej walki z ciężarem w górę iw dół, odsunęły ją od baletu na kilka sezonów, doszła do niepokojącego wniosku:

„Zaczęłam zauważać, że jestem z rodziną w inny sposób, w inny z ludźmi z kościoła, w inny z ludźmi z firmy i przyjaciółmi” - przyznała. „Zacząłem się zastanawiać, dlaczego jestem inny w stosunku do wszystkich i zdałem sobie sprawę, że nie czuję się dobrze ze sobą. . . Musiałem nauczyć się, jak być osobą, będąc nadal tancerzem, jak żyć w prawdziwym świecie, kiedy zszedłem ze sceny ”.



Dziś, ponad rok po jej ostatnim ukłonie jako ukochanej dyrektor NYCB (i opublikowaniu jej wspomnień, Dancing Through It: My Journey in the Ballet ), Ringer dzieli się tą lekcją w równowadze z nową publicznością: jej uczniami z Colburn Dance Academy, przedprofesjonalnego instytutu szkoleniowego mieszczącego się w Colburn School z Los Angeles. Zainicjowana przez założyciela LA Dance Project i dyrektora artystycznego Paris Opera Ballet, Benjamina Millepieda, akademia obsługuje niewielką grupę młodych mężczyzn i kobiet w wieku od 14 do 19 lat, zapewniając zindywidualizowane instruktaże i opiekę mentorską z gwiazdorskiej listy stałych wykładowców i gości. nauczyciele. Oprócz baletu początkujący artyści studiują teatr, muzykę i inne formy ruchu, a także regularnie uczestniczą w kulturalnych wycieczkach w Los Angeles.


taniec cher

Jenifer Ringer i James Fayette

Jenifer Ringer i James Fayette występują w „Brahms-Schoenberg Quartet” George'a Balanchine'a. Fot. Paul Kolnik.

Na czele programu stoją Ringer i jej mąż, zastępca dyrektora James Fayette, dla których okazja do przeniesienia rodziny po całym kraju i rozpoczęcia nowego etapu życia nie mogła nadejść w lepszym momencie.



„Kiedy zacząłem rozważać przejście na emeryturę, James i ja wiedzieliśmy, że będziemy musieli wyprowadzić się z Manhattanu, zarówno dla odmiany, jak i ze względów finansowych” - powiedziała. „Benjamin Millepied zadzwonił do mnie, aby powiedzieć, że ma projekt, do którego według niego byłbym idealny, i połączył mnie z prezesem Colburn School, który bardzo pragnął stworzyć wspaniały program baletowy. James i ja czuliśmy, że był to dla nas idealny czas na odrobinę przygody, więc to zrobiliśmy ”.


narodowy dzień tańca 2020

I to była przygoda, osobiście i zawodowo, kiedy Ringer i Fayette żonglowali osiedleniem się na nowych stanowiskach (Fayette przyjęła również tytuł dyrektora zarządzającego LA Dance Project) budowaniem solidnego domu dla dwójki małych dzieci ( czwórka właśnie wprowadziła się do swojego pierwszego domu). Ringer wydaje się, że te role są bardzo ze sobą powiązane, ponieważ jest głęboko przekonany, że stworzenie wspierającego, stabilnego, prawie rodzinnego środowiska uczenia się jest równie ważne, jak zapewnienie rygorystycznego programu treningowego i osobistego posmakowania życia w firmie.

„Ponieważ program jest bardzo mały, możemy naprawdę skupić się na uczniach indywidualnie” - wyjaśniła. „To wielka odpowiedzialność i zaszczyt, że oczekują od nas wskazówek technicznych i emocjonalnych. . . i staramy się traktować ich jak kompletnych ludzi. Chcemy, aby czuli się pewni siebie i indywidualni, aby wiedzieli, że mają głos i wartość, tak aby wychodząc w świat jako dorośli, bez względu na to, co robią, byli przygotowani. ”

Przesłuchanie do Colburn Dance Academy

Przesłuchanie do Colburn Dance Academy. Zdjęcie: Benjamin Millepied.

To holistyczne podejście do edukacji wypływa z własnych doświadczeń Ringer jako uczennicy, zwłaszcza w klasie jej wieloletniej mentorki, Nancy Bielski. „Nancy nie gra w żadne gry” - zapewnił Ringer podczas naszego wywiadu. „Daje twardą lekcję, ale upewnia się, że jesteś na to przygotowany. Bardzo troszczy się też o swoich uczniów i stara się nawiązać z nimi osobiste więzi ”.

Przykład: podczas najciemniejszych godzin kariery Ringer, kiedy spełnienie marzeń przeszło we wszechogarniający koszmar, to Bielski zapoczątkował jej powrót do studia. We fragmencie ze swoich wspomnień Ringer wspomina Bielskiego, który delikatnie zachęcał do „powrotu tylko dla ciebie. Nie tańczyć profesjonalnie ani nic. Myślę, że dobrze by było, gdybyś po prostu przeniósł się do muzyki. Nie obchodzi mnie, jak tańczysz ani jak wyglądasz. . . Tylko wróć.'

Od tego kluczowego spotkania minęło ponad dziesięć lat. W tym czasie Ringer całkowicie na nowo zdefiniowała powrót, okazując się nie tylko niezapomnianą wykonawczynią, ale także współczującą nauczycielką, energicznym reżyserem, oddaną żoną i matką, ekspresyjną pisarką i inspiracją dla przyjaciół i fanów w świat baletu i nie tylko. Przede wszystkim osiągnęła to nieuchwytne poczucie człowieczeństwa, które kiedyś czuła, że ​​straciła. Nauczyła się być sobą.

Leah Gerstenlauer z Taniec informuje.

Zdjęcie (u góry): Pożegnalne ukłony Jenifer Ringer z New York City Ballet w Union Jack w choreografii George'a Balanchine'a. © The George Balanchine Trust. Fot. Paul Kolnik.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości