Projekt fotograficzny „Tancerze i psy”: najlepszy przyjaciel tancerza?

Lily Saito za „Tancerze i psy”. Zdjęcie: Ian Kreidich i Kelly Pratt.

Gdyby wyobrazić sobie tancerzy przy pracy, pies niekoniecznie musiałby tam być. Psy mogą być czasochłonne i drogie, a po prostu wyobraź sobie futro na całym kostiumie. Jednak zarówno tancerze, jak i psy zazwyczaj obfitują w energię fizyczną, ciekawość i miłość do życia. To połączenie, które jest częścią szczególnej więzi między człowiekiem a jego najlepszym przyjacielem. Tancerze, tak jak wszyscy ludzie, najprawdopodobniej cenią przytulność i miłość, którą psy tak chętnie obdarzają.




desmond richardson

Ian Kreidich i Kelly Pratt.

Ian Kreidich i Kelly Pratt.



Ian Kreidich i Kelly Pratt są pełnoetatowymi niezależnymi fotografami, którzy się specjalizują fotografia taneczna . W styczniu 2017 roku wpadli na pomysł, by wspólnie strzelać do tancerzy i psów - a projekt, Tancerze i psy wystartował stamtąd. Byli ciekawi, jak połączenie elegancji tancerza z głupotą psa zadziała w aparacie. Pomyśleli, że to może być zabawne, intrygujące wyzwanie.

Tutaj Dance Informarozmawia z Prattem, aby dowiedzieć się więcej o projekcie - jak się zaczął i rozwijał, jak wygląda proces twórczy i jak może się rozwinąć w tym miejscu. Kreidich i Pratt intensywnie współpracowali z St. Louis Ballet, a pierwszymi tancerzami biorącymi udział w projekcie było kilku tancerzy z tego zespołu.

Do marca 2017 roku zgromadzili wystarczająco dużo świetnych ujęć, aby stworzyć reklamę wideo na Facebooku dla nowego projektu, która stała się wirusowa - obejrzano ją ponad 25 milionów razy. Mówi, że to sprawiło, że Pratt był niesamowicie mile zaskoczony i zdała sobie sprawę, że projekt może być naprawdę wspaniały. Od tego czasu artykuły o projekcie ukazywały się w London Evening Standard , Wtajemniczony , Magazyn People i wiele innych publikacji na całym świecie. Para fotografów fotografowała psy i tancerzy z całych Stanów Zjednoczonych, w tym Master Ballet Academy (Phoenix, Arizona), Orlando Ballet, Nashville Ballet i Big Muddy Dance Company (St. Louis, MO).



Szczególnie ważne dla Pratta, z którym pracował Amerykański Teatr Baletu - jej „wymarzona firma” do robienia zdjęć, mówi. Pratt i Kreidich współpracowali również z indywidualnymi artystami tanecznymi, poza tancerzami kontraktowymi (np Bianca Bulle i Ashley Lew), w Los Angeles i innych miastach. „Pracujemy głównie z tancerzami baletowymi, ale czasami też fotografujemy współczesnych tancerzy” - wyjaśnia Pratt.

„Tancerze i psy”. Zdjęcie: Ian Kreidich i Kelly Pratt.

Jeśli chodzi o psy, Pratt mówi, że czasami są ulubieńcami tancerzy, a czasami nie. Wyjaśnia, jak mieli różne temperamenty i poziomy wyszkolenia psów, z którymi pracowali, ale jednocześnie istnieją minimalne wymagania, które psy muszą mieć, aby móc siedzieć lub przebywać z właścicielami w odległości około pięciu stóp. czuć się komfortowo we własnej skórze, wygodnie, gdy dotykają ich nowe osoby, i wygodnie w środowisku studyjnym, które jest „miejscem, w którym wiele psów nie było” - mówi Pratt. „Ale nigdy nie chciałbym postawić psa w sytuacji, w której jest przerażony”. Para fotografów zamierza zrobić jedno zdjęcie plenerowe w każdym odwiedzanym przez siebie miejscu. Tego typu otoczenie może przynieść więcej bodźców, utrudniając niektórym psom skupienie się, a także ogólnie bardziej nieprzewidywalne czynniki.



Na bardziej wyszkolonym końcu spektrum ona i Kreidich pracowali również z The Super Collies, grupą psotnych psów, które były na Ameryka ma talent . Mają także na celu strzelanie do różnych ras. „Nie chcemy strzelać do wszystkich rasowych zwierząt” - zapewnia Pratt. Niezależnie od rasy i tancerza szukają „iskry” połączenia między tancerzem a psem - tego momentu, w którym szczególny rodzaj miłości między psem a człowiekiem staje się wyraźny. Pratt opisuje, jak najlepszym strzałem mogą być „ucieczki”, kiedy dzieje się coś, co nie było zamierzone, ale gdy iskra połączenia między tancerzem a psem jest wyraźna.


reklama sprite opon

Pokazanie tych powiązań jest zgodne z główną szerszą wizją projektu, aby uczłowieczyć tancerzy szerszej publiczności, wyjaśnia Pratt. „Wiele osób, które nie znają się na tańcu, postrzega [tancerzy] jako mityczne stwory lub z tą ponurą, nastrojową nutą, którą pokazują media. Próbujemy pokazać, że nie, to prawdziwi ludzie, śmieją się i bawią się jak zwykli ludzie. Łączenie ich z psami naprawdę to pokazuje, sprowadza je na ziemię ”.

„Tancerze i psy”. Zdjęcie: Ian Kreidich i Kelly Pratt.

W innej świadomej wizji, wykraczającej poza projekt fotograficzny, Pratt i Kreidich zaangażowali się w inicjatywy mające pomóc psom w schroniskach w dobrych domach, a także zwiększyć świadomość problemu przepełnionych schronisk i stale dużej liczby psów, które potrzebują kochającej rodziny do opieki. im. Na przykład w zeszłym roku wyprodukowali „Muttcracker”, wystawę prezentującą psy do adopcji.

Po osiągnięciu tego wszystkiego w tak krótkim czasie Pratt jest zadowolona i dumna z tego, czym projekt stał się w ciągu dwóch lat - w szczególności z zyskania ogólnokrajowego uznania - zapewnia. „Otworzyły się nowe możliwości, więc teraz pytanie brzmi:„ dokąd idziemy? ”- mówi. Pratt opisuje pracę z krzywą uczenia się, ponieważ nikt nigdy nie kręcił tego konkretnego tematu, a ona i Kreidich nie są - per se - fotografami zwierząt.

Uważa jednak, że „teraz, wykonując tę ​​pracę przez dwa lata, możemy to zrobić całkowicie” - mówi. Para fotografów chce nadal współpracować z nowymi zespołami tanecznymi i niezależnymi tancerzami, a ostatecznie stworzyć książkę prac z projektu. „Nigdy tak naprawdę nie wiemy, kto będzie chciał zostać partnerem ani co może się stać” - zapewnia Pratt. Na razie każda sesja z tancerzami i psami może przynieść nowe możliwości i nową radość.


taniec australijski

Więcej informacji Tancerze i psy , wizyta dancersanddogs.com .

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości