Pilobolus w pięciu pracach

Ferst Center for the Arts w Georgia Tech, Atlanta, GA
Sobota, 5 kwietnia 2014 r



Przez Chelsea Thomas z dnia Dance Informa .



Ponieważ światowej sławy Pilobolus nie jest tak naprawdę „normalnym” zespołem tanecznym, oczekuje się, że tak naprawdę nie wyprodukują „normalnego” show. Jednak nawet spodziewając się nieoczekiwanego, nadal byłem zaskoczony różnorodnością niedawnego mieszanego rachunku firmy Pilobolus podczas jej jednonocnego powrotu do Ferst Center w Atlancie.


wysokość tavior mowry

Po części cyrk, po części kulturystyka, po części akrobacje, po części taniec współczesny, po części pokaz magii, a po części striptiz (tak, powiedziałem striptiz), występ zespołu w Atlancie był niewątpliwie urozmaicony i niewiarygodnie zabawny.

Pilobolus, który zaprezentował łącznie pięć prac, rozpoczął pracę z 2012 roku Automat. To była zdecydowanie najbardziej fascynująca choreograficznie praca tego wieczoru. Wyprodukowany we współpracy ze znanym choreografem flamandzko-marokańskim Sidi Larbi Cherkaoui, Automat kwestionuje różnice między człowiekiem a maszyną poprzez ruch robota, który przekształca się w miękki, płynniejszy ruch.



Dzięki wykorzystaniu luster praca nabiera charakteru medytacyjnego i kontemplacyjnego, gdy roboty wtapiają się w zmiękczone, zmysłowe stworzenia, które starają się zrozumieć swoje odbicie w lustrze i połączyć się z innymi stworzeniami wokół siebie. Gdy tancerze wychodzą ze swoich robotycznych transów, zrzucają ubrania i rozpoczynają intymne duety pozbawione ich wcześniejszego gwałtownego ruchu. Jeden z obrazów, który rzucał się w oczy, to tancerze używający tu i tam zgiętej stopy, aby zaczepić się o innego tancerza. Utwór kończy się, gdy sześciu tancerzy powoli zatacza się w kółko, każdy podtrzymuje i wspiera innego tancerza.

Po wykonaniu tego tańca współczesnego Pilobolus zaprezentował krótki fragment jednego ze swoich większych koncertów pod tytułem Kraina Cieni . Chociaż był uroczy i promował jeden z najbardziej znanych talentów firmy, był anty-klimatyczny i nieco niepotrzebny. Ale z drugiej strony, kto nie lubi gry cieni i zgadywania, co tak naprawdę dzieje się za ekranem?

Pilobolus w pięciu pracach

Pilobolus w „Automaton”. Zdjęcie dzięki uprzejmości Pilobolus and Ferst Center for the Arts.



Po tej grze cieni firma podkreśliła kolejny (dosłownie!) Ze swoich mocnych stron kwartet z 1972 roku Ochse , w choreografii Robby'ego Barnetta, Lee Harrisa, Mosesa Pendletona i Jonathana Wolkena. Ochse jest w zasadzie tańcem współczesnym, składającym się z czterech, w większości nagich, muskularnych mężczyzn, którzy unoszą się nawzajem i balansują na sobie. Ten kawałek, będący połączeniem kulturystyki i gimnastyki, pasowałby do każdego cyrku.


wartość netto Nancy Snyderman

Jednak chyba najdziwniejsza praca ze wszystkich pięciu [wyjście] , pełny artykuł firmowy stworzony we współpracy z mistrzami magii Penn & Teller. Jest to po prostu magiczny pokaz, który doskonale podkreśla fizyczną siłę każdego tancerza. Jeden tancerz jest związany w torbie i zamknięty w małej skrzynce, a mimo to nie tylko ucieka, ale nawet przebiera się w strój innego tancerza na scenie. Inny tancerz ma mocno związane stopy i nadgarstki i jest włożony do podróżnego worka marynarskiego. A mimo to nie tylko się wydostaje, ale w jakiś sposób zmienia się w piżamę!

Dwa najdziwniejsze akty magiczne wykonują tancerz Jordan Kriston oraz tancerze Shawn Fitzgerald Ahern i Matt del Rosario. Kriston jest przywiązana do krzesła taśmą klejącą i ma zawiązaną wokół głowy torbę (z ograniczonym dopływem powietrza). Uwalnia się w ciągu około minuty. Ahern i Rosario zostają rozebrani do samych stringów i związani łańcuchami do słupa, gdzie wykonują dziwny taniec na rurze, który ostatecznie uwalnia ich od łańcuchów. (Co najmniej ironiczne).

Wyjaśnia komunikat prasowy Ferst Center [wyjście] jako dzieło, które „bada idee fantazji, atletyzmu i ucieczki”, ale tak naprawdę nie „eksploruje” ich tak bardzo, jak je wykorzystuje. To była najbardziej „komercyjna” praca tego wieczoru i niezbyt dobrze komponowała się z innymi pracami.

Wreszcie wieczór zakończył się nową pracą firmy w zeszłym sezonie, Liże . Chociaż jest fizycznie naładowany (jak to nie może być z grubymi, walczącymi linami latającymi w powietrzu?), Brakuje mu prawdziwej substancji. Ustawiony w rytm popowych pop techno-rockowych jamów, porusza się wraz z energią i wigorem. Jednak wciąż oferuje tylko krótkie chwile dowcipu i pomysłowości. Jest duży potencjał, aby ten kawałek mógł zostać przerobiony, więc mam nadzieję, że firma doda lub po prostu zmieni kilka sekcji tej zabawnej i fascynującej pracy. Bardzo chciałbym zobaczyć, jak pomysł lin jako lassos zostanie ponownie zbadany.


Kendis Gibson wesoły

Podsumowując, ostatni występ Pilobolusa w Ferst był zabawny i inspirujący, ale nie został w pełni zrealizowany artystycznie. Kurując show, było oczywiste, że reżyserzy mieli na myśli patronat niezwiązany z tańcem, wierząc, że prawdopodobnie najlepiej będzie zmieszać jak najwięcej różnych elementów repertuaru. Mam nadzieję, że następnym razem nie zagrają bezpiecznie i zamiast tego wybiorą jakość działa zamiast bezpiecznych. Noc została otoczona dwoma wysokiej jakości pracami, ale pomiędzy nimi ulotnymi fragmentami i niewielką ilością treści.

Zdjęcie (u góry): Zdjęcie dzięki uprzejmości Pilobolus and Ferst Center for the Arts.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości