„Into the Woods” zachwyca mocną obsadą

Justin Anderson reżyseruje Into the Woods

Aurora Theatre, Lawrenceville, GA.



Sobota, 2 kwietnia 2016 r.



Stephena Sondheima Do lasu zabiera niektóre z naszych ulubionych postaci z bajek z dzieciństwa, niegdyś tak lśniących w ich szczęśliwie trwającym wiecznie blasku, i przekształca je w głębszych, bardziej złożonych, prawdziwych ludzi. Niewątpliwie zawsze był to mój ulubiony element tego popularnego musicalu. Na szczęście, obecna inscenizacja spektaklu Aurora Theatre więcej niż udaje się w osiągnięciu tej reformy, przez cały czas urzekając was wspaniałą scenografią, wspaniałymi wokalami i zostaniem aktorami.

Aurora Theatre podejmuje klasyczny musical, wyreżyserowany przez Justina Andersona, trwa do 17 kwietnia. Oparta na książce Jamesa Lapine'a, jej różnorodne postacie są doskonale obsadzone, z przyzwoitym zakresem reprezentowanych grup wiekowych i etnicznych, ku mojej radości.


Wzrost watkinsa

Stephen Sondheim's Into the Woods

Wendy Melkonian, Brandon O'Dell, Brian Walker i Evan Jones w Akcie I. Zdjęcie: Chris Bartelski.



Od pierwszej chwili, gdy widzowie wchodzą do teatru, jesteśmy pod wrażeniem biblioteki scenografa Jasona Sherwooda. Wysokie półki wypełnione książkami natychmiast ujawniają, że Anderson postanowił nadać produkcji własny zwrot.

Na początku musicalu młody chłopiec zostaje przedstawiony jako nasz narrator, gdy podnosi lśniącą książkę z ciemnej półki i otwiera jej okładkę. Evan Jones, 13-latek z Alpharetta, zabiera nas następnie w literacką podróż, w której od razu spotykamy bohaterów opowieści, w tym piekarza (Brandon O'Dell) i jego żonę (Wendy Melkonian), wiedźmę ( Natasha Drena), Roszpunka (Caroline Arapoglou), Kopciuszek (Diany Rodriguez), Czerwony Kapturek (Shelli Delgado), Wilk / Steward (Googie Uterhardt), Jack z Jaś i fasola (Brian Walker) i jego matka (Bernardine Mitchell). Biblioteka przekształca się w las, z przesuwanymi półkami i rusztowaniami tworzącymi iluzję różnych poziomów.


Trisha Pittman

W Akcie I każdy z bohaterów jest wprowadzony w zapakowany numer początkowy, w którym dużo się kręci i przełącza z jednej mini-historii na drugą. Czasami jest oczywiste, że obsada wyraźnie się rozgrzewa, ponieważ teksty nie są w pełni wymawiane w niektórych przejściowych momentach, ponieważ są one tak wyraźnie widoczne w dalszej części programu. Jednak za pomocą dziwacznych rekwizytów i zręcznego oświetlenia zaprojektowanego przez Mary Parker ujawnia się charyzma każdej z ról, a historie bohaterów zostają wprawione w ruch.



Więcej postaci jest zapraszanych do fabuły, gdy Akt I ściga się razem, a Książę Kopciuszka (Benjamin Sims) i Książę Roszpunki (Brody Wellmaker) okazują się dwoma z moich ulubionych, wkraczając, aby zapewnić bardzo potrzebną komiczną ulgę, gdy rywalizują o najbardziej bolesne. anegdota. Było to przeciwieństwo „Agonii”, gdy patrzyli, jak uprzejmie żeglują po swoich linach.

Witaj, mała scena

Shelli Delgado i Googie Uterhardt w akcie I. Zdjęcie: Chris Bartelski.

Akt I kończy się mocnymi liczbami z całej obsady, z oczekiwaniem na budynek „Second Midnight” i solo Kopciuszka „On the Steps of the Palace”, które osiągają wielki dramatyczny efekt, gdy Rodriguez przenosi bajkową księżniczkę na nowe głębiny internalizacji.

Powiedzieć, że Akt II był absolutną przyjemnością, nie wystarczy. Silne postacie są przenoszone na jeszcze wspanialsze wyżyny, gdy walczą o spotkanie i zabicie olbrzyma, którego rozwścieczył Jack. Każdy z nich rozwija się i ewoluuje w intrygujący sposób, a wcześniej ostry nastoletni Czerwony Kapturek Delgado mięknie pod troskliwą opieką Kopciuszka, którego Rodriguez wiarygodnie przekształca w matczyną siłę. Piekarz (O'Dell) walczy w sobie, aby znaleźć własne przekonanie i pewność siebie, ostatecznie decydując się na „podbój” i przejęcie dowództwa, kiedy jest potrzebny. Jego żona jest doskonale uchwycona przez Wendy Melkonian, która czaruje podczas całej produkcji w każdej scenie, w której się pojawia. Jej spotkanie w lesie z Księciem Kopciuszka bezbłędnie ujawnia jej seksualność i kobiecość, dodając kolejną warstwę do jej osobowości. Roszpunka, która w tym momencie z tęsknej młodej damy zmieniła się w pijany bałagan, olśniewa aż do ostatnich chwil. Słodki głos Arapoglou był wspaniały przez cały czas, zwłaszcza w „Stay With Me” z pierwszego aktu.


dobre studio tańca

Pieśń agonii

Benjamin Sims, Evan Jones, Brody Wellmaker i Wendy Melkonian w Akcie I. Zdjęcie: Chris Bartelski.

Niezaprzeczalnie jedną z najbardziej wpływowych wokalistek tej produkcji była jednak wiedźma Natasha Drena. Ogłusza zarówno w „Witch’s Lament”, jak i „Last Midnight”, przejmując pełną kontrolę nad sceną ku radości wszystkich.

Ruch choreografki Sarah Turner Sechelski przez całą pracę był bezpieczny i formalny. Chociaż każda z postaci wniosła do tego trochę pizazzu, można mieć nadzieję, że w przyszłości postara się rzucić wyzwanie sobie i swojej obsadzie. Przy tak wielu różnorodnych osobowościach byłoby miło zobaczyć to w pełni oddane w ruchu, zwłaszcza podczas finałów.

Ogólnie rzecz biorąc, produkcja Aurora Theatre Do lasu nie można przegapić! W tak intymnym miejscu te postacie są naprawdę pod mikroskopem, a ta silna obsada absolutnie cię zachwyci. Spodziewaj się, że zostaniesz przeniesiony! To teatr muzyczny w najlepszym wydaniu!


Kathryn Chandler

Przez Chelsea Thomas z Dance Informa .

Zdjęcie (u góry): obsada Do lasu. Zdjęcie: Chris Bartelski.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości