Pierwszego dnia miał najjaśniejszy uśmiech, natychmiast tworząc ciepłą i prawie pocieszającą atmosferę dla naszej grupy 14 tancerek z całego świata. Opisał każdy ruch z taką starannością, jakby każdy krok był kolejką do filmu, który miał tak wspaniały cel fabuły. Gdyby coś było nie na miejscu, zrujnowałoby to historię. Wszystko było połączone i płynęło jak tekst najpiękniejszej piosenki. Wiedziałem wtedy, że uczy nas tańczyć.
żona tyler hynes
Po raz pierwszy wziąłem zajęcia u tancerza i choreografa Ricardo Amarante na Międzynarodowym Konkursie Baletowym Adeline Genée w Antwerpii w Belgii w 2014 roku i od razu zainspirował mnie jego dynamiczny neoklasyczny styl i niesamowita pasja do sztuki. Byłem zachwycony jego głębokim poczuciem muzykalności i zawiłą dbałością o niuanse artystyczne. Trenował każdego kandydata z zamiarem wydobycia ich najlepszych wyników. Oprócz pewnych poszukiwań duszy od każdego tancerza, Amarante życzyła sobie, aby każda osoba rozwijała się sama, czerpiąc przyjemność z procesu uczenia się swojej pracy.
Dzięki tej pasji i oddaniu tancerzom nic dziwnego, że Amarante zrobiła niezłą karierę jako tancerka, choreograf i pedagog. Pochodzący z Brazylii, był półfinalistą Genée w 1998 roku, po odbyciu stypendium w National Ballet School of Cuba. Na zakończenie konkursu otrzymał kolejne stypendium w English National Ballet School, gdzie otrzymał prestiżową nagrodę Royal Academy of Dance Solo Seal Award. Amarante zaczęła tańczyć i profesjonalnie koncertować z Baletem Opery Paryskiej i Jeune Ballet de France. Obecnie mieszka w Antwerpii, gdzie występuje jako solista z Królewskim Baletem Flandrii, a także kontynuuje 10 lat pracy choreograficznej z zespołem.
„Uwielbiam pracować z tancerzami, coaching i ulepszanie ich” - mówi Amarante, kiedy pytam go o decyzję podjęcia życia choreografa.
Ostatnio Amarante ciężko pracuje nad wieloma projektami z Królewskim Baletem Flandrii, w tym Cztery na cztery i Na polach Flandrii . Oba te wybitne dzieła zostały wykonane we Flamandzkiej Operze, głównej scenie zespołu, a także w innych miejscach. Na pytanie, jak powstały te balety, choreograf / tancerz zauważa, że oba projekty wyłoniły się z przeciwstawnych ścieżek.
Amarante tak mówi Cztery na cztery wyewoluował z „czterech części, czterech kompozytorów, czterech baletnic, czterech różnych uczuć”. Aby stworzyć ten wyjątkowy balet, najpierw znalazł swoich czterech wyjątkowych tancerzy, a następnie cztery różne utwory muzyczne różnych muzyków, pasujące do stylu i jakości każdego tancerza. Na polach Flandrii jednak doszło do zupełnie innego podejścia. Zaczęło się od tematu I wojny światowej, a potem Amarante stworzyła całą historię i szukała kompozytora, który wyprodukowałby muzykę.
Podczas gdy niektórzy artyści mogą być niezadowoleni z wielu swoich arcydzieł, Amarante jest rozdarta, gdy próbuje wybrać ulubioną pracę. Każdy balet jest dla niego jak syn, a on mówi: „Czy możesz wybrać ulubionego syna ?!” Uwielbia każdy utwór, który trafia na scenę, a recenzje odwzajemniają jego przepełnioną ekscytację. Plik Dancing Times zdeklarowany Na polach Flandrii być pełen „namiętnej choreografii, emocjonalnej intensywności i mistrzowskiej muzyki na zamówienie”.
wartość netto lil p nut
Miał szczęście współpracować z kompozytorem Sayo Kosugim, który pomagał w tworzeniu Na Flanders Fields, jeden z jego ulubionych baletów . Miałem również zaszczyt poznać muzykę Kosugi, ponieważ pomagała w komponowaniu muzyki do wariacji na zamówienie Genée. Dzięki kuszącej ciemności i potężnym, szybkim rytmom, muzyka Kosugi idealnie pasowała do mocnych i gwałtownych dynamicznych ruchów, jakich wymaga kobieca kandydatka.
nona gaye wartość netto
W porównaniu ze swoimi różnymi dziełami Amarante przyznaje, że proces ten przypomina posiadanie dwóch synów - jeden jest baletem, a drugi muzykiem - i że każda okazja do tworzenia jest wyjątkową i emocjonalną podróżą. Jako artysta z pasją, uległ wpływom wielu osób i będzie nadal wywierał wpływ na ludzi swoimi potężnymi i emocjonalnie porywającymi pracami.
Dla Amarante najbardziej satysfakcjonującą częścią choreografii jest „obserwowanie rozwoju i doskonalenia tancerzy oraz patrzenie, jak bawią się podczas mojego baletu” - mówi.
Amarante radzi wszystkim tancerzom, którzy chcą podążać ścieżką choreografii: „Trzeba to kochać i mieć do tego dużo pasji, być cierpliwym i nie bać się próbować nowych dróg”.
Autor: Tessa Castellano z Taniec informuje.
Zdjęcie (u góry): Ricardo Amarante’s, „In Flanders Fields”. Zdjęcie: Johan Persson.