Trzy akty i liczenie: Były tancerz spełnia w kuchni nowe marzenia

Patricia Williams w kuchni. Zdjęcie dzięki uprzejmości 10 Chairs NYC. Patricia Williams w kuchni. Zdjęcie dzięki uprzejmości 10 Chairs NYC.

Dziesięć krzeseł, pięć aromatycznych dań, trochę wina musującego i jedna… tancerka baletowa? Taki jest charakterystyczny przepis 10 Chairs NYC, butikowej restauracji opracowanej i zaprezentowanej przez szefową kuchni Patricię Williams.



Podobnie jak fabuła klasycznego baletu w trzech aktach, droga do obecnej pozycji tego byłego zawodowego tancerza była dość okrężna i czasami wyczerpująca. Niemniej jednak to, co rozpoczęło się trzy i pół roku temu jako projekt z pasji, przekształciło się w samowystarczalny biznes, namacalny dowód na to, że właściwe połączenie wizji, wytrwałości i wytrwałości może się opłacić.



Jeśli chodzi o jej pierwsze powołanie, balet pojawił się w życiu Williams nieoczekiwanie, a wprowadzenie to przypisuje jej siostrze. „Zaczęłam tańczyć, gdy miałam siedem lat” - mówi. „I oczywiście Czerwone buty [zainspirowało mnie]. Moja starsza siostra zabierała mnie do małego, ozdobnego teatru, w którym pokazywano międzynarodowe filmy, a było wielu o tancerzach baletowych i tańcach baletowych. To było tak piękne, że chciałem mieć możliwość poruszania się w ten sposób ”.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Patricii Williams.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Patricii Williams.


choreografia stepowania

Poszła do szkoły dla Williams, której klasyczne wykształcenie doprowadziło ją do drugiego zespołu Houston Ballet. Mając pewność, że jej przyszłość w Teksasie będzie ograniczona po odejściu ówczesnego reżysera Jamesa Clousera, zrobiła szereg skoków. Początkowo wylądowała w nowojorskim Harkness Ballet jako stażystka, później została członkiem zespołu. Następnie wystąpiła w Chicago Ballet, a potem z powrotem na wschód do New York City Opera Ballet, gdzie zadebiutowała i tańczyła przez osiem sezonów. W tym okresie Williams doskonaliła również swoją technikę side-hustle, podejmując się podrywu i pracy nadliczbowej z takimi artystami jak Madame Maria Swoboda, Maurice Béjart i John Cranko.



Jednak z jednym okiem nieustannie wpatrującym się w horyzont, młoda artystka gotowa była złożyć swój ostatni ukłon na własnych warunkach, zanim zmusiły ją do tego nieszczęśliwe okoliczności. „Zawsze decydowałam się na przejście na emeryturę w wieku 30 lat, gdybym nie została solistką w dużej firmie” - wyjaśnia. „Chociaż trudno było [ruszyć dalej], widziałem zbyt wielu ludzi tańczących po sile wieku”.


sesje w Waszyngtonie

Przypominając jej wejście do świata tańca, przejście Williams do szefa kuchni było organiczne i intuicyjne. „Zostałam szefem kuchni niemal przez przypadek” - opowiada. „Przeprowadziłam się do Francji i zakochałam się w jedzeniu i kulturze jedzenia. Postanowiłem więc, kiedy wróciłem do Nowego Jorku, że zostanę kucharzem ”.

Wracając do swoich wczesnych lat zdeterminowanej tancerki, Williams sporządziła listę swoich idealnych firm - ale tym razem na górze strony znalazła się czterogwiazdkowa amerykańska restauracja. Ten prestiżowy lokal, Pikowana Żyrafa (obecnie nieistniejąca, ale wciąż bardzo czczona), jest dokładnie tam, gdzie miała przybyć zaledwie dwa lata po wkroczeniu na kolejną ścieżkę kariery. Przez dwie dekady Williams pracowała w szeregach nowojorskiej sceny kulinarnej, doskonaląc swoje umiejętności w kilkunastu restauracjach i przechodząc od kucharza liniowego do szefa kuchni. Potwierdza, że ​​jej wcześniejsze powołanie miało znaczący wpływ na jej występy na tej nowej arenie.



„Bycie tancerką i całe szkolenie [jakie miałem] daje mi skupienie, motywację, wytrwałość i determinację, których nie ma większość kucharzy i szefów kuchni” - potwierdza. „Tak, lata spędzone jako tancerka w dużym stopniu przyczyniły się do mojego sukcesu”.

W 2014 roku, pięć lat po piastowaniu stanowiska u steru kuchni w Smoke Jazz & Supper Club na Manhattanie, Williams postanowiła zrealizować inną, wieloletnią aspirację: założyć własne kulinarne przedsięwzięcie. Projekt 10 Chairs NYC, prywatny i niewielki, miał swoją premierę nie w oficjalnej sali ani w typowej przestrzeni eventowej, ale we własnym mieszkaniu szefa kuchni w Midtown. Kameralna atmosfera jest kluczem do tego towarzyskiego posiłku, a charakter każdego posiłku determinuje nie tylko wyjątkowe menu, ale także eklektyczna garstka uczestników. Na tych skromnych spotkaniach zawiązano mało prawdopodobne przyjaźnie, a stali klienci są, ku widocznemu zdziwieniu Williamsa, nierzadko niespotykane.

„Zbudowanie publiczności było dla mnie trudne, chociaż całym sobą wierzyłem w 10 Chairs NYC. Nie jestem dobra w autopromocji - przyznaje.

Na szczęście dobrze jej służyła poczta pantoflowa (i zadowolone podniebienie). Po raz pierwszy od momentu powstania, skromne przedsięwzięcie Williams okazało się w październiku bardzo opłacalne, a zwiększony popyt skłonił ją do zaplanowania coraz większej liczby kolacji. Pomimo tej zwiększonej produktywności, każde menu 10 krzeseł zachowuje wyjątkową osobowość opartą na doborze sezonowych, lokalnych składników, których Williams używa do przyrządzania potraw. Na przykład niedawna jesienna kolacja rozpoczęła się od słodko-pikantnego połączenia fig i bekonu, a zakończyła przytulną szarlotką i lodami cynamonowymi. Gdyby listopad miał smak, może to by było to.

Patricia Williams. Zdjęcie: Cynthia M. Reed.

Patricia Williams. Zdjęcie: Cynthia M. Reed.

Według tych, którzy najlepiej znają Williamsa, dbałość o szczegóły i uparta pogoń za jakością to cechy charakteru, które wykazywała od czasów tańca. Inna przedsiębiorczyni Claudia Folts - założycielka Tutu.com, pod którą parasolem zarówno sprzedaje stroje do tańca, jak i prowadzi seminaria na temat rzemiosła tworzenia tutu - występowała i mieszkała z Williamsem podczas ich pobytu w Harkness Ballet. Folts uważa, że ​​praca jej byłej koleżanki jest niczym innym, jak „niesamowitą”, wyjaśniając, że Williams „zajmuje się przygotowywaniem posiłków w taki sam sposób, w jaki tańczyła - z niesamowitą miłością i szacunkiem dla swojej sztuki”.

Williams, zawsze pragmatyk i marzycielka, utrzymuje swoje stanowisko w Smoke Jazz. Historia dowiodła, że ​​biznes wyśmienitej kuchni, podobnie jak sztuka widowiskowa, bywa kapryśny, a ta utalentowana tancerka, która stała się uznanym szefem kuchni, nie ma ochoty tracić równowagi. Jednak jej słowa mądrości skierowane do innych wykonawców rozważających przejście na emeryturę lub zmianę kariery są bardziej zachęcające niż ostrzegawcze.


zimowe zielenie

„Spójrz na kolejny etap swojego życia jak na nowy początek i pozwól, aby lata tańca„ zatańczyły ”z Tobą w przyszłości” - proponuje. „Tancerze są bardziej zdyscyplinowani niż większość ludzi, co pozwala im na trenowanie razem z nimi. Pomyśl o nastroju jako pozytywnym i trzymaj się swoich poprzednich osiągnięć ”.

W tym względzie Williams daje przykład: kilka razy w tygodniu znajduje się z powrotem przy balecie, przygotowując ciało i umysł na nadchodzący dzień za pomocą ukochanego rytuału.


dźwiękowy język

„Nie brakuje mi kariery tanecznej” - mówi. „Jednak brakuje mi możliwości tańca. Jednak czasami muzyka i moje niewyobrażalne ciało ożywają i cieszę się z koleżeństwa przyjaciół, których poznałem przez wiele lat ”.

Więcej informacji o 10 krzesłach w Nowym Jorku można znaleźć pod adresem 10chairsnyc.com .

Leah Gerstenlauer z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości