Występ OnStage Dance Company w sezonie 18: Siła koncepcji

Amy Foley Amy Foley „Waiting”. Zdjęcie: Mickey West Photography.

Boston University Dance Theatre, Boston, Massachusetts.
25 stycznia 2020 r.



Koncepcja - może odróżnić sztukę tańca od ruchu, nadać jej znaczenie i sprawić, że stanie się prawdziwym hitem wśród publiczności. Onstage Dance Company z siedzibą w Malden, gościnnym domem dla zapracowanych profesjonalistów, którzy chcą tańczyć poza dniami tańca studyjnego i studenckiego, zawsze prezentuje dobrze wykonane i zabawne programy. Jednak w 18. sezonie występów firmy dostrzegłem szczególnie przejmujące i zapadające w pamięć koncepcje. Przypomniało mi, jak potężna może być pomysłowa lub znacząca koncepcja, przeprowadzona z oddaniem i troską.



Pierwszy utwór, Michelle Block’s Do góry nogami , zapoczątkował ten trend wyrafinowanych, przyjemnych koncepcji. Tancerze zaczynali od sylwetki, oświetlonej od tyłu, w dwóch liniach. Światła ukazały się, aby odsłonić znacznie więcej kolorowych, zielonych i fioletowych sukienek z dopasowaną paletą kolorów oświetlenia.

Block przywołał te dwie grupy kolorów w intrygujący estetycznie sposób, taki jak partnerstwo jednego tancerza w jednym kolorze i drugiego tancerza w drugim, przeplatanie i naprzemiennie tancerzy noszących dwa kolory oraz dzielenie ich po bokach sceny. To była nienazwana, ale wyraźnie widoczna koncepcja w pracy. Właściwie nazwano innego, w tytule tancerze fizycznie odwrócili siebie i siebie nawzajem w partnerstwie. Obie te koncepcje w nieodparty sposób grały dwoistość - w górę lub w dół, w jednym lub w drugim kolorze.

Chociaż te pliki binarne były wyraźne, moje zainteresowanie wzbudziły również przestrzenie i czasy, w których widzieliśmy odcienie szarości między dwoma końcami widma - w połowie do góry nogami, ciało równoległe do podłogi lub kiedy kolory były wymieszane wewnątrz. Grupa. Tancerze wykonali to wszystko z zaangażowaniem i techniczną dyspozycją. Wizualnie i psychicznie było tak wiele do przeżycia. Poza tym było to po prostu przyjemne.



Teresy Fardelli Zaginiony na morzu przyszedł następny. Dało to inny klimat - ciemniejszy, bardziej tajemniczy, bardziej refleksyjny. Fortepianowa partytura z kuszącymi wokalami zaczęła zaszczepiać tę atmosferę, a białawe sukienki - dające poczucie pustki - budowały ją dalej. Oświetlenie było słabe, ale stawało się jaśniejsze w miarę postępu utworu. Podobnie ruch przyspieszył nieco i stał się lżejszy w miarę upływu czasu. Małe skoki i większe skoki dodawały wrażenie lotu do tego wzrostu energii.

Kolejnym wydarzeniem było wejście tancerzy w czarnych sukienkach - co stanowi kontrast dwóch oddzielnych grup, tak jak zrobił to Block. W tym utworze ten wybór służył wzmocnieniu poczucia poszukiwania, szukania przeciwieństwa, czegoś spoza tego, co znane. Do tego dochodziło częste przenoszenie się na inne poziomy w przestrzeni i miejsca w przestrzeni (to znaczy przestrzeń sceniczna). Ze sposobu, w jaki tancerze opowiadali - krążąc, schylając się, zbliżając się, ale potem pewnie oddalając się - pomyślałem o tym „zagubionym na morzu” jako o oddzieleniu od prawdziwego ludzkiego związku, zagubionym w burzliwym morzu życia.

Trzeba by było klarowności i intencji w ruchu, by ruch pobudził taką interpretację, a wykonawcy ją dostarczyli. Styl baletyczno-liryczny dodał wdzięku i formalizmu, który złagodził to wszystko. Na koniec tancerze zatrzymali się i po raz pierwszy naprawdę się widzieli. Czy zostały znalezione? O tym zadecydowaliby członkowie widowni sami. To wspaniała rzecz, dla której sztuka może pomieścić.




dlaczego David Muir jest żonaty?

Zakończenie występu należało do Jennifer Kuhnberg Anioł przy skrzydłach . Każda jego część wspierała koncepcję prowadzenia aniołów w naszym życiu. Na początku scena została podświetlona, ​​aby stworzyć efekt sylwetki. Sznury na bieliznę udrapowane białymi ubraniami tworzyły obraz anielskich skrzydeł, a tuż pod nimi tancerze utworzyli obraz. Pojawiły się światła, ukazując w pełni oświetlonych tancerzy w białych i wdzięcznych kostiumach. Oświetlenie stworzyło eteryczne cienie. W miarę postępu utworu poczucie harmonii stało się wyraźne - nawet dzięki różnym formacjom i sposobom tancerzy porozumiewania się ze sobą (w armacie, unisono, własnym ruchem).

Partnerstwo, w złagodzonej i uwolnionej współczesnej jakości, przyniosło poczucie wsparcia. Tancerze przewracali się nad biodrem partnera, aby wylądować w głębokich, mocnych wypadach lub zmienić swój pęd w zakręt. Na scenie działo się dużo, ale wszystko było dobrze zorganizowane wizualnie - aby było dostępne, atrakcyjne i przyjemne. Te cechy trwały do ​​końca - tancerze tworzyli obraz o zróżnicowanych poziomach i kształtach, a za nimi rozświetlony kształt skrzydeł. Z pewnością było w tym wszystkim coś nieziemskiego i majestatycznego, coś, co sprawiło, że poczułem się bardziej ukojony i spokojny od samego doświadczenia.

Willow Gertz's Ostatnia róża otworzył drugi akt. Krzywoliniowe obrazy łączyły się z kwiatami, a czerwono-różowa kolorystyka sprawiała, że ​​było to wyraźniejsze. Silny ruch z wyraźną gracją naśladował piękno róży, która jednak posiada ochronne ciernie elementy takie jak motyw okrążającego ramienia nadawał miękkości, a ostro geometryczne formacje dodawały siły. Tancerze połączyli się w łańcuch, wijąc się po scenie, ale potem przeszli na ukos. Trzymali ręce za plecy, chodząc w związanym stylu, aż poruszali się jak topniejący. Tancerze w jasny i przekonujący sposób przedstawili te cechy. Ten kontrast siły i miękkości, charakterystyczny dla róży - w słownictwie ruchu, jakości ruchu i formacjach - ożywił intrygującą koncepcję i po prostu przyjemny samorodek sztuki tanecznej.

Później w ustawie pojawiła się kolejna praca z Kuhnberga, Gra o przetrwanie . Atmosfera dzikiej przyrody i cała jej niebezpieczna nerwowość była wyraźna i intrygująca od samego początku utworu. Tancerze układali linie, a następnie tańczyli w nich, duże patyki dodające element uziemiający i słuchową kotwicę (uderzali jednocześnie w rekwizyty na scenie, zwracając uwagę i dodając atmosfery). Dzikość była wyraźna w zielono-żółtym oświetleniu, postrzępionych krojach kostiumów w podobnych kolorach i surowym ruchu.

Słowa „gra o przetrwanie” rozbrzmiewały w teatrze i wszystko się ułożyło. Różne ich grupy poruszały się w taki sposób, że zadawałem sobie pytanie, kto jest myśliwym, a kto ofiarą - krążąc, rzucając się, zanurzając powyżej i poniżej. Słownictwo ruchowe Kuhnberga stało się równie odważne i wytrwałe jak dzikość, którą przedstawiała tancerzy zsuwających się na jednym biodrze, przewracanych przez ramiona innych tancerzy i przeskakujących innych tancerzy leżących na scenie.

Najbardziej zachwyciło mnie zakończenie, jednak tancerze uderzali pałeczkami w idealnym unisono i zgasły światła - kuszące wezwanie do zastanowienia się, co będzie dalej, poza granicami utworu w wyimaginowanym świecie, który zbudowała, i po prostu prawdziwy przyciągnąć zmysły. Sprytne budowanie koncepcji poprzez dzieło sztuki tanecznej może przynieść taki efekt, a Onstage Dance Company chwalebnie dostarczył tam swój występ w sezonie 18.

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości