Znalezienie społeczności i możliwości, od sceny po ekran: 2020 Virtual Boston Contemporary Dance Festival

Zdjęcie: Celso Enrique. Zdjęcie: Celso Enrique.

15 sierpnia 2020 r.
Praktycznie ponad Zoom.



Każdego roku Boston Contemporary Dance Festival (BCDF) oferuje artystom i entuzjastom tańca przestrzeń do gromadzenia się, tworzenia, prezentowania pracy, uczenia się i wspierania się nawzajem. W 2020 roku jest to oczywiście niemożliwe. Jednak Urbanity Dance, organizator BCDF, znalazł kreatywne rozwiązania i sprawił, że zadziałało w tym trudnym czasie - tak, aby festiwal mógł trwać, choćby wirtualnie. Nie są bynajmniej jedyną firmą, która to robi, niemniej jednak sprawili, że wirtualny festiwal był wyjątkowy.



Zajęcia i dyskusje panelowe społeczności wzmocniły możliwości doświadczenia więzi i społeczności. Betsi Graves, założycielski dyrektor Urbanity Dance, nawet zachęcał uczestników do rozmów w odpowiedzi na prezentowane prace, poprzez Zoom - w ten sposób oferując element więzi i wspólnoty, który nie jest możliwy w zaciemnionym teatrze, pod strukturą etykiety teatralnej. Część kilku prac nakręconych wcześniej na scenie i inny film o tańcu oferował szerokie spojrzenie na możliwości w sztuce tańca, zakres być może nie możliwy na scenie proscenium. Tak więc, w cieniu wpływu blokady COVID na taniec, BCDF znalazł srebrne nici. Być może w świetle tych nici możemy jeszcze błyszczeć.

Część sceniczną festiwalu otwiera Podłoga w krojowni Photo Box (fragment) , tańczony przez Urbanity Dance i choreografowany przez Andy'ego i Dionne Noble. To, co od razu przychodzi mi na myśl, to uderzający obraz światła scenicznego przechodzącego tylko przez dolną połowę tła. Tancerze mają sylwetkę, poruszając się z wdzięczną siłą poprzez akcentowany, a następnie bardziej ciągły ruch. Słabe oświetlenie nie wydaje się wpływać na ich relacje w przestrzeni lub w ich własnym ciele, co wydaje mi się dość imponujące. Również wizualnie kuszące są wzory sceniczne, które stworzyli Szlachcice, gdy tancerze poruszają się po nich w cienistej sylwetce. Dramatyczna, pęczniejąca partytura instrumentalna wzmacnia wizualny dramat. Główną zapadającą w pamięć cechą tej pracy jest pomysłowość wizualna, chociaż sposoby, w jakie ciała odnoszą się do przestrzeni, są również czymś do zapamiętania i cennym.


ryland lynch wiek

Następujący kawałek to Behold the Bold (fragment) , tańczony przez OcampoWang Dance i choreografowany przez Chien-Ying Wang i Paula C. Ocampo. Utwór podobnie otwiera fascynująca grafika - trzy pary tancerzy poruszają się we własnym świetle, razem w czasie, ale osobno w przestrzeni. Nawet jeśli wydaje się, że te trzy pary nie znają się nawzajem, istnieje między nimi synchronizacja - pod względem czasu, jakości ruchu i energii. W dalszej części utworu reflektory rozpraszają się, tworząc pełniej oświetloną scenę, a tancerze zbliżają się do siebie i oddalają od siebie. Ta dwoistość buduje również synchroniczność, równowagę samotności i jedności.



Ich cechy ruchowe odzwierciedlają sporność i konflikt - ale także, innym razem, ulgę i rezygnację. Przemawia do tego cecha cyrkularna, niemniej jednak istnieje jakaś harmonia, która sprawia, że ​​społeczeństwo obywatelskie pracuje dalej. Myślę o naszych wewnętrznych i zewnętrznych jaźniach, o tym, kim jesteśmy w zaciszu własnego domu, w naszym umyśle i publicznym obliczu, które tam stawiamy - tym bardziej istotne w dobie społecznego dystansu.

Prowokuje do myślenia Ostateczny termin jest następne, pierwsze solo festiwalu. Performer i choreograf Paul Giarratano porusza się szybko, energicznie i nieprzerwanie - jakby miał za dużo do przejścia, żeby się zatrzymać. Z pewnością można to odnieść we współczesnym świecie, mimo że COVID sprawia, że ​​wielu z nas zatrzymuje się, by zastanowić się nad kulturą „zgiełku” i czy naprawdę tak chcemy żyć. Z siłą, energią i przyjemną łatwością Giarratano często porusza się w kanciastej jakości, co przywodzi mi na myśl automatyzację i mechanizm.


Jennifer Reyna urodziła się

Żywiołowość jego kostiumu i oświetlenie sprawiły, że pomyślałem o przedstawieniu, które wielu z nas musi wystawiać lub czuć, że musimy stawić czoła w profesjonalnych przestrzeniach. Ścieżka dźwiękowa „A Candy Addiction” autorstwa Captive Portal jest jasna i szybka, ale ma również zabarwienie tajemniczości i ciemnej strony. Wszystko to razem sprawia, że ​​całość jest estetyczna i oferuje ważny materiał do przemyśleń - wymowne połączenie, którego nie osiągają wszystkie dzieła taneczne. Nie jest to łatwe do stworzenia!



Zmiana # 19: Ona mówi (fragment) , które pojawi się w dalszej części programu, to kolejne godne pochwały zatańczone i choreograficzne solo Lauren Putty White. Ubrana w głęboki i intensywny błękit pasuje do tła. Kolor jest kojący, ale w pewnym sensie też irytujący. Porusza się z cudownym uziemieniem, niespiesznie i najwyraźniej nic nie może tego udowodnić. Z wdziękiem i siłą patrzy prosto na publiczność z ufnością w osobę, którą wprowadza na scenę. Płynne przechodzenie między czynnościami wydłużania i obracania, a także łączenie tych cech, buduje harmonię i wdzięk w poruszaniu się w przestrzeni. W czasach rozrachunku rasowego ujrzenie kobiety o kolorze skóry poruszającej się z takim rozkazem i pewnością siebie jest niczym innym jak podnoszeniem na duchu i uzdrawianiem.

Niewidzialni ludzie , autorstwa choreografa Austina Warrena Coatsa, wydaje się podobnie przewidujący, jeśli chodzi o wyścig do mnie - istotny i aktualny w tym społeczno-kulturowym momencie. Biel i czerń dominują dzięki umiejętnemu oświetleniu i rozstawieniu (oświetlenie Bailey Costa). Kilka osób jest w jasnej części sceny, podczas gdy inne poruszają się - w niższej przestrzeni, bardziej uziemione - w cieniu. Ci w świetle wydają się poruszać z większą łatwością, celowo, jakby istniał ciężar, który niosą ci w cieniu, a nie oni. Pomijając dosłowną czerń i biel, myślę o marginalizacji w społeczeństwie, o tych, które stają się „niewidzialne” przez systemową wodę, w której pływamy. Sztuka ujęta w opowieść może prowadzić nas do produktywnego myślenia w taki sposób, jak nic innego tak naprawdę nie może.


Trevor jed Engelson

Nie mogę iść dalej bez ciebie (fragment) jest chyba najbardziej pamiętnym występem części scenicznej wirtualnego festiwalu, po prostu ze względu na doskonałość wizualną i umiejętności fizyczne obu wykonawców. Lotniskowce, Ernesto Lea Place i Caitlin Quinn, poruszają się w partnerstwie i solo, w przeciwieństwie do wszystkiego, o czym myślę, że kiedykolwiek mógłbym wymarzyć. Tańcząc na scenie również w niektórych momentach, są też wyraźnie wyszkoleni klasycznie. W słabym świetle, kostiumy czarne, ciasne i śliskie, wszystko to jest tak kuszące, jak duszna i uprzejma atmosfera. To historia miłosna, ale ich dwa ciała - poruszające się w sposób, który naprawdę sprawia, że ​​moja szczęka opada - opowiadają to w sposób, w jaki słowa nigdy nie byłyby w stanie.

Mignolo Dance prezentuje pierwszy film w części filmowej festiwalu, DeEschatology . To kolejna praca, która naprawdę uderza wizualnie. Charly i Eriel Santagado, choreografowie i wykonawcy, zawsze mają wyjątkową śmiałość i nerwowość w swojej pracy - i tutaj sprostali temu trendowi. Na początek kamera jest obracana blisko ich nóg, gdy wstają z krzeseł. Równoważą małą białą kulkę w zgrabny sposób stopami - tworząc lustrzane odbicie, co tworzy naprawdę intrygujący obraz na ujęciu kamery.

Wkrótce wstają z krzeseł i wychodzą w przestrzeń. W tym czasie tańca w małych pomieszczeniach w naszych domach, miło jest patrzeć, jak poruszają się w przestrzeni. Nosząc złote trykoty i białe opaski na głowie, ich ruch jest pewny siebie, duszny i uziemiony. W połączeniu z tym szczyptą dziwactwa, które tak dobrze komponuje się z ich ostrym stylem.

To, do czego dążą, jest mocne i jasne, a to samo w sobie może być przyjemne. Oglądając ich film myślę też o tym, jak tancerze i choreografowie nieuchronnie - częściowo z konieczności, a częściowo z twórczej ciekawości - będą badać możliwości tańca na filmie. Siostry Santagado zaoferowały coś fascynującego dzięki własnej eksploracji tej przestrzeni.

Rodzeństwo zapada w pamięć dzięki świeżemu podejściu do prezentacji pięknej i starożytnej formy tańca Bharatantym współczesnej publiczności. Nithya Ramesh, ubrana w tradycyjny indyjski strój, zaczyna siedzieć na trawie i wstaje, gdy zaczyna opowiadać historię poprzez swój taniec. Drzewa tańczą na wietrze za jej plecami, gdy opowiada swoją historię o dwojgu rodzeństwie o przeciwnych woli i uwzględniającym wolę rodziców. Kiedy zakorzenia się i podnosi, czuję harmonię w jej tańcu - przez pokolenia, przez pokolenia, poprzez naturę, poprzez jej własne ciało i ducha. Oddycham trochę łatwiej, gdy czuję, jak przepływa przeze mnie harmonia.

Evolve Dynamicz’s Model SIR chorób zakaźnych: film taneczny, seria metod matematycznych oferuje naprawdę angażującą interdyscyplinarną prezentację tego, jak COVID-19 - lub jakikolwiek wirus - może podróżować przez populację. Epidemiolog opisuje rozprzestrzenianie się społeczności, gdy tancerze poruszają się po swoich kwadratach, zmniejszając się wraz ze wzrostem liczby ich kwadratów. Wizualny efekt wzorów różnokolorowych kwadratów jest piękny i - prawdopodobnie, bardziej znaczący - efekt wizualny jest tym, co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się społeczności dla tych, którzy najlepiej uczą się w ten sposób.


jaki jest prezent, który ciągle daje?

W czasach, gdy wszyscy musimy zbliżyć się do wspólnego celu, tego rodzaju punkt dostępu do nauki może mieć istotny wpływ. Tak jak podczas tego festiwalu społeczność zebrała się, aby dzielić się sztuką tańca i celebrować ją, tak taniec może być częścią społeczności, która działa na rzecz uzdrowienia i zmiany w tym kraju - i na całym świecie. Po obejrzeniu i wzięciu udziału w tym festiwalu mój umysł był pełen możliwości tańca w tym czasie. Niech te możliwości zabłysną razem.

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości