Kreatywna różnorodność i odwaga: „Under Exposed” w Dixon Place

Bryce Dance Company. Zdjęcie: Allison Armfield Photography.

Dixon Place, Nowy Jork, Nowy Jork.
6 marca 2018 r.



W sztuce, kulturze, polityce i nie tylko widzimy, jak młodzi ludzie dochodzą do głosu - pomimo krytyki, pomimo braku środków i ustalonej wiarygodności, pomimo znacznej niepewności wyniku. Mój przyjaciel tańca niedawno wypowiedział nieodparte stwierdzenie: „To nowe pokolenie [tancerzy], oni nie czekają na tworzenie. Po prostu to robią ”. Ten odważny duch, pragnienie tworzenia unikalnym, osobistym głosem, znajdowało się w centrum uwagi Dixon Place Niedoświetlone.



Bryce Dance Company. Zdjęcie: Allison Armfield Photography.

Bryce Dance Company. Zdjęcie: Allison Armfield Photography.

To seria pokazów, której konkretnym celem jest prezentacja i wsparcie wschodzących choreografów, którzy wykazali się innowacjami i wizją i mogliby wykorzystać dalsze ekspozycje, aby ich godne uwagi prace były bardziej znane. Heather Bryce Dance Company wystąpiła jako pierwsza, pod kierunkiem i choreografią Heather Bryce. Najpierw tańczyli Zaprzestać , przemyślane i wieloaspektowe dzieło przedstawiające zawieszenie broni w Boże Narodzenie z 1914 roku.

Widziałem tę pracę inaczej niż za pierwszym razem, gdy usiadłem wyżej niż scena, co pozwoliło mi docenić zmiany formacji, których nie zauważyłem za pierwszym razem.



Następnie tańczyła Dana DeFabrizio Lista leków , praca emocjonalnie poruszająca. Wyciągnęła usta, uścisnęła dłonie do łokci i upadła na ziemię bez cienia wahania. Oddała się całemu utworowi. Muzyczne teksty podpowiedziały mi, co to znaczy - „morfina, kodeina!” - wrzasnęła piosenkarka.

Agresja w muzyce spotkała się z niepokojącym biciem w ruchu DeFabrizio, zlokalizowanym w centrum uwagi sceny. Muzyka ucichła, a ona opadła, by zwinąć się w sobie. Mocno zapaliły się na niej światła. Wydawało się, że jedyną rzeczą, która pozostała, był ból - nieunikniony spadek po haju wywołanym lekami. Byłbym zmuszony zobaczyć, jak ta praca zajmuje więcej miejsca na scenie, jak uderzające cechy jej ruchu przekładają się na to, co podróżuje.

Georgia Gavran i Jonathan Doherty. Zdjęcie: Quincie Hydock.

Georgia Gavran i Jonathan Doherty. Zdjęcie: Quincie Hydock.



Następnie Georgia Gavran i Jonathan Doherty zaprezentowali „na wystawie: millennial pas de deux”. Nigdy tak się nie śmiałam, oglądając taniec! Dobroduszne żarty spotykały się z inteligentnym, oszczędnym ruchem i strukturą, aby mnie urzekło. Zaczęli stać na środku sceny w poplamionych białych koszulach i czarnych dżinsach, z kiełkującą marchewką w tylnych kieszeniach. Każdy z nich wyciągnął marchewkę, przeżuł i - w bardzo sprytny postmodernistyczny sposób - wpatrywał się w publiczność wbrew oczekiwaniu, że zaoferuje „więcej”.


Krystyna Ricucci

W tym dostosowaniu do stereotypów dotyczących milenialsów członkowie widowni chichotali jeszcze głośniej. W tym ciągłym wyzwaniu skodyfikowanej wirtuozerii zmieniali pozy podczas żucia. Gavran wszedł pod nogi Doherty'ego w szerokiej pozycji, leżąc niedbale, a potem zamienili się. Następnie zabrzmiał „My Humps” zespołu Black Eyed Peas (ulubieniec tysiącleci), oferujący nieco bardziej techniczny ruch - ale oferujący z łatwością i ugruntowaniem. oneclocheddo tyłu i do przodu w rytm muzyki, odbijane w wymuszonym łuku i skaczące a la sekundepop-up.

Gdy nie oferowali tego ruchu, obiekt ich żucia przesunął się do Twizzlerów - stojąc w środkuprzeciwny,jedno biodro, z największą swobodną pewnością siebie. Muzyka ucichła i - w cudownym, komediowym rytmie - kontynuowali przeżuwanie i zwrócenie się w stronę publiczności. „Les’ do’it ”, zapewniała muzyka, a oni upuszczali marchewki, gdy zgasły światła. To był jeden z tych komediowych momentów, które trzeba przeżyć, aby naprawdę docenić. Jedną z najlepszych komedii jest jej skuteczność w pewnym stopniu niewytłumaczalna.

Następna piosenka przyniosła kolejny techniczny ruch, który płynnie łączył się z ruchem pieszym - ramionami przypominającymi kluski kołysząc się w przód iw tył ze staniem na czwartej pozycji, aby wykonać skok i obrót na jelenie. Muzyka przychodziła i wychodziła, tworząc nieprzewidywalne uczucie. Wyciągnęli rękę i powiedzieli „Drzemka!”, Po czym powtórzyli dźwięk i ruch.

Snoop Dogg zaśpiewał „Upuść, jakby było gorąco!” i upadli na ziemię, gdy zgasły światła. Tak jak to miało miejsce w całym kontekście, kontekst stereotypów dotyczących milenialsów sprawił, że było to sprytnie humorystyczne. Co więcej, utwór pokazał, że fizyczna komedia w tańcu nie musi być tania ani głupia - może być inteligentna i znacząca, a jednocześnie sprawiać czystą radość.

WorkHorse Dance Project. Zdjęcie: Andrew Ribner.

WorkHorse Dance Project. Zdjęcie: Andrew Ribner.

„Saudade DaRosa” Alexandry Rose urzekał w zupełnie inny sposób - zmuszał mnie do myślenia, zadawania pytań i refleksji. Otworzyła się na oświetlonej punktowo solistce, a jej ruchowi towarzyszyły dźwięki oceanu. Dwóch tancerzy weszło z drugiej strony sceny, aby jej towarzyszyć. Oferowały ruch na różnych poziomach i prędkościach, z pewnymi motywami, takimi jak „ramiona kaktusa” ze zgiętymi łokciami. Gładka gitara klasyczna języka portugalskiegolosrozległa się muzyka, a po niej odgłosy oceanu.

Następnie usłyszeliśmy głos, który, jak się później dowiedziałem, należał do Rose. Mówiła o przymusowym odłączeniu się od swojej portugalskiej tożsamości etnicznej, o „tęsknocie za czymś, czego nigdy nie znałeś”. Ruch uzupełniał ten zmysł, krążąc i poruszając się po spirali, wywołując uczucie poszukiwania i niepokoju, potrzebę czegoś niewidzialnego. W innych godnych uwagi frazach tancerze schowani z szerokiej deski, unosząc się i obracając rękami w kształcie litery „T”.

Innymi słowy, jedna ręka wyszła z góry, a druga z dołu, aby spotkać się w sercu wraz z głębokim plié z piątej pozycji. Były też uderzające momenty bezruchu - dwóch tancerzy w bezruchu, stojących prostopadle do siebie w szerokiej, równoległej drugiej pozycji i wpatrujących się na zewnątrz ze skupioną intensywnością. Następnie kontynuowali swój zapętlony, spiralny ruch, tym razem w wyraźnej opozycji.

Jako widza te chwile bezruchu wciśnięte między ciągły ruch są zawsze dla mnie osobiście potężne. W bezruchu możemy zobaczyć, jak klatki piersiowej tancerzy poruszają się w głębokim, szybkim oddechu i wyobrażamy sobie, jak biją im serca. Ich fizyczne zaangażowanie jest wyraźnie widoczne. Kiedy znów zaczną tańczyć, tym bardziej docenią to, co wkładają w swój taniec.

Wkrótce po tej sekcji pojawiło się coś równie uderzającego - niesamowicie piękny głoslospiosenkarz. Wraz z tym, w ostatniej chwili poszukiwań, jeden tancerz odwrócił się w stylu Wirującego Derwisza, z ramionami wyciągniętymi w bok i dłońmi otwartymi do nieba. Odwróciła się na podłogę, żeby się po niej przesunąć. Dwaj pozostali tancerze dołączyli do niej, aby przejść na wyższy poziom. Narracja o wodzie powróciła, podobnie jak głos Rose powtarzający „tęsknotę za czymś, czego nigdy nie znałeś i nigdy nie jesteś w stanie tego odzyskać”.

Światła przygasły, a odgłosy oceanu trwały. Woda to życie, a cykliczność ich obu będzie trwała pomimo tej tęsknoty, pomyślałem. Na poziomie bardziej dosłownym ocean stoi między narratorem a ojczyzną i kulturą, do której tęskni. Rose odważył się zanurkować głębiej, badając te wielowarstwowe, metaforyczne aspekty. Uznanie dla niej i dla odważnych wschodzących artystów w Niedoświetlony, i wszystkich artystów, którzy podejmują się ryzykownych poszukiwań twórczych - zwłaszcza bez establishmentu, który najczęściej przynosi długie lata. Dzięki temu świat może być trochę jaśniejszy, nieco bardziej świadomy.

Autor: Kathryn Boland z Taniec informuje.

polecany dla Ciebie

Popularne Wiadomości